Logo Polskiego Radia
IAR
Tomasz Owsiński 15.11.2011

Syryjski reżim "karmi się krwią". Czarna lista UE

Premier Turcji powiedział, że stracił zaufanie do syryjskich władz i nie wierzy już, że zaprzestaną represji wobec opozycji.

Tayyip Erdogan ostrzegł także prezydenta Baszara al-Asada, że prowadzona przez jego służby brutalna rozprawa się z demonstrantami sytuuje go wśród przywódców, którzy "karmią się krwią".

Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>

Szef tureckiego rządu wezwał al-Asada do ukarania winnych niedzielnego ataku na tureckie placówki dyplomatyczne w trzech syryjskich miastach. Z kolei szef tureckiej dyplomacji Ahmet Davutoglu podkreślił, że jego kraj domaga się nałożenia na Damaszek kolejnych sankcji, które nie dotkną jednak zwykłych obywateli tego kraju.

Turcja wstrzymała również wspólne wydobycie ropy naftowej z Syrią i zagroziła wstrzymaniem dostaw energii elektrycznej do tego kraju, jeśli reżim prezydenta al-Asada nie zaprzestanie represji wobec protestujących. Turcja, do niedawna bliski sojusznik Damaszku, eksportuje do Syrii energię od pięciu lat.

74 nazwska na liście UE

Tymczasem francuski koncern naftowy Total ogłosił, że rząd Syrii przestał mu płacić za ropę naftową wydobywaną w tym kraju. Unia Europejska rozszerzyła listę osób objętych sankcjami za stosowanie przemocy wobec protestujących w Syrii i krwawe tłumienie protestów antyrządowych. Wśród 18 kolejnych osób objętych sankcjami, członków reżimu prezydenta Baszara al-Asada, znaleźli się wojskowi i prawnicy. Czarna lista zawiera już 74 nazwiska - dowódców, szefów policji i generałów.

Unijne sankcje oznaczają zamrożenie aktywów finansowych i zakaz podróżowania do 27 krajów członkowskich. Lista została opublikowana dzień po spotkaniu ministrów zagranicznych Unii Europejskiej, którzy zgodzili się zablokowanie Syrii dostępu do funduszy z Europejskiego Banku Inwestycyjnego. Poniedziałek był jednym z najkrwawszych dni w Syrii od czasu rozpoczęcia powstania. Zginęło ponad 70 osób. Ocenia się, że od początku protestów w Syrii zginęło już co najmniej 3,5 tysiąca osób.

Reżim zwalnia więźniów

Blisko 1200 osób zatrzymanych w czasie ostatnich społecznych protestów w Syrii zostało zwolnionych z aresztów - poinformowały władze w Damaszku. Jak podkreślono, na wolność wyszły osoby, które "uczestniczyły w niedawnych wydarzeniach, ale nie mają krwi na rękach". 10 dni temu syryjskie władze zwolniły z okazji muzułmańskiego Święta Ofiarowania - Id al-Adha ponad 550 zatrzymanych. Zwolnienie więźniów politycznych jest jednym z warunków przygotowanej przez Ligę Arabską tak zwanej mapy drogowej dla Syrii, która została zaakceptowana przez Damaszek.

IAR, to