Wprawdzie analizowanie nagrań z kamer miejskich, ręcznych używanych przez policjantów, a nawet bezzałogowego helikoptera, wciąż trwa, ale już teraz policjanci chcieliby mieć możliwość zatrzymać, a co najmniej przesłuchać tych, których widzą na filmach. Stąd wniosek do prokuratury.
Do Warszawy zjechali specjaliści policyjni z 25 miast, którzy mają pomóc w rozpoznawaniu zadymiarzy. Chodzi m.in. o emblematy klubów piłkarskich, którzych kibice demolowali stolicę. Kilka osób już udało się rozpoznać, trwa teraz ustalanie jaki był ich udział w piątkowych zamieszkach.
Łącznie w sprawie wydarzeń w Warszawie prokuratura prowadzi 12 osobnych śledztw. Jedno z nich dotyczy przekroczenia obowiązków przez policjanta, który kopał w twarz demonstranta w trakcie zatrzymywania. Szef policji zapowiedział, że ten mundurowy nigdy nie wróci do pracy w policji.
Zarzuty postawiono 176 osobom, ale ta liczba na pewno ulegnie zwiększeniu.
Zobacz galerię: Dzień na zdjęciach >>>
sg