Logo Polskiego Radia
IAR
Tomasz Owsiński 17.11.2011

"To będzie rząd skoncentrowany na premierze"

Skład nowego rządu Donalda Tuska świadczy o tym, że będzie to jego autorski gabinet - uważa politolog doktor Bartłomiej Biskup z Uniwersytetu Warszawskiego.
To będzie rząd skoncentrowany na premierze(fot. PAP/Paweł Supernak)

Jak mówi, będzie to rząd skoncentrowany na premierze, a nie na partiach koalicyjnych. Zaskoczeniem, zdaniem politologa, są kandydatury Jarosława Gowina na ministra sprawiedliwości i Joanny Muchy na ministra sportu.

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>

Bartłomiej Biskup powiedział, że taka nominacja pozycję Joanny Muchy wzmacnia, chyba, że powinie jej się noga na organizacji Euro. Politolog zaznaczył, że są dwa wytłumaczenia tych nominacji. Albo Donald Tusk chciał w ten sposób Jarosława Gowina i Joannę Muchę spacyfikować albo nagrodzić za dobre wyniki uzyskane w wyborach.

Najmłodzy rząd III RP

Donald Tusk mówił na konferencji prasowej, że to najmłodszy rząd po 1989 roku. Nowy minister pracy Władysław Kosiniak-Kamysz ma 30 lat. W opinii Bartłomieja Biskupa, o ile przeszkodą nie jest to, że filozof zostanie ministrem sprawiedliwości, a lekarz - szefem resortu pracy, o tyle młody wiek może utrudniać kontakty międzyludzkie w ministerstwie.

W nowym rządzie z MSW zostanie wyłączony pion administracji. Trafi on do nowego resortu - Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji. W opinii Bartłomieja Biskupa, resort ten został stworzony pod Michała Boniego. Jest on bowiem jedynym człowiekiem w poprzedniej ekipie Donalda Tuska, zdaniem politologa, który miał wizję tego, co będzie się działo w Polsce za 20, 30 lat. - Gdzie on by nie był, to akurat jest dobrze dla Polski - powiedział Biskup. Do resortu Boniego trafiła także łączność, telekomunikacja i poczta. Do tej pory były one w Ministerstwie Infrastruktury, które, pozbawione tych elementów, zmieniło teraz nazwę na Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej.

"Nominacja Gowina może sporo kosztować"

Socjolog profesor Henryk Domański uważa, że największym zaskoczeniem nowego rządu jest mianowanie Jarosława Gowina na stanowisko ministra sprawiedliwości.

Profesor Henryk Domański w rozmowie z IAR twierdzi, że obsadzenie na stanowisku ministra sprawiedliwości Jarosława Gowina może premiera ostatecznie sporo kosztować. - Ważne są nie tylko kompetencje, które Gowin ma, ale też i odbiór społeczny. Ludzie się przyzwyczaili, że zwłaszcza na stanowisku ministra sprawiedliwości zasiada prawnik - zauważa socjolog.

Mucha poprawi wizerunek PO?

Socjolog w rozmowie z Polskim Radiem zwraca uwagę, że zdziwienie wśród wielu obserwatorów budzi powołanie Joanny Muchy na ministra sportu. Henryk Domański uważa, że tą decyzją Donald Tusk chce osiągnąć kilka wizerunkowych celów. - To gest na rzecz parytetów w polityce, ale i też gest na rzecz młodości - wylicza Domański. Socjolog uważa,że ta nominacja ma poprawić wizerunek PO.

W nowym rządzie powstanie także Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji. Na jego czele stanie Michał Boni. Henryk Domański przypomina, że tą decyzją Donald Tusk chciał dać tekę konstytucyjnego ministra jednemu ze swoich głównych doradców. Socjolog przypomina, że już kilkukrotnie sprawy administracji odłączano od różnych resortów, a w tym wypadku Michał Boni bardziej nadaje się na ministra pracy. Ten resort obsadzi jednak polityk PSL - Władysław Kosiniak-Kamysz .

IAR, to