Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Szymon Gebert 24.11.2011

Żandarmeria na placu Tahrir. Demonstranci nie ustępują

W szóstym dniu protestów w Kairze żandarmeria wojskowa użyła m.in. gazu łzawiącego, jednak demonstranci nie opuścili placu Wolności.
Demonstranci na ulicy Mohameda Mahmuda w KairzeDemonstranci na ulicy Mohameda Mahmuda w KairzeFot. PAP/EPA/ANDRE PAIN

Minister spraw wewnętrznych Egiptu Mansur Abdel-Karim el-Essawi proponuje przełożenie wyborów parlamentarnych, planowanych na 28 listopada. Informację podała telewizja Al-Dżazira, nie dodając jednak innych szczegółów. Naczelna Rada Wojskowa wydała natomiast w czwartek komunikat, w którym przeprosiła za śmierć dziesiątek demonstrantów w trwających sześć dni starciach. Zapowiedziała także śledztwo w tej sprawie.

Podstawowym postulatem walczących od sześciu dni z policją demonstrantów było właśnie jak najszybsze przeprowadzenie wyborów i przekazanie władzy w cywilne ręcę. Obecnie naczelnikiem państwa jest szef Rady Wojskowej marszałek Hussejn Tantawi.

Kairski plac Tahrir, gdzie jest specjalny wysłannik Polskiego Radia Michał Żakowski, wciąż pełen jest protestujących. Demonstranci żądają ustąpienia marszałka Mohameda Husseina Tantałi'ego. Domagają się od wojskowych przekazania władzy cywilom.

Co najmniej 38 osób zginęło a ponad 3 tysiące zostało rannych w całym Egipcie od soboty, gdy zaczęło dochodzić do starć protestujących z władzami. Dane takie podało ministerstwo zdrowia. Oprócz Kairu, do starć dochodziło m.in w Aleksandrii. 

Zobacz galerię dzień na zdjęciach >>>

sg