Logo Polskiego Radia
PAP
Sylwia Mróz 16.12.2011

Minister obrony Rosji: Polska źródłem zagrożenia

Minister obrony Rosji uważa, że z chwilą rozmieszczenia w Polsce amerykańskich antyrakiet SM-3 jej terytorium może stać się źródłem zagrożenia dla strategicznych sił jądrowych Federacji Rosyjskiej.
Minister obrony Rosji: Polska źródłem zagrożeniaWikipedia/Wikipedia/Ajai Shukla

- Według naszych informacji USA zamierzają rozmieścić w Polsce antyrakiety. Chodzi o Standard-3. Dlatego - bez wątpienia - stamtąd będzie mogło płynąć zagrożenie dla naszych strategicznych sił jądrowych - oznajmił Sierdiukow w rozmowie z "Rossijską Gazietą". Szef rosyjskiego resortu obrony dodał, że "właśnie o tym prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew mówił w swoim wystąpieniu z 23 listopada".

Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>


Rosyjski minister ostrzegł również, że gdy tylko w Polsce pojawią się jakieś elementy tarczy antyrakietowej USA, jego kraj zastosuje "adekwatne posunięcia". - Jednym z nich może być ulokowanie w obwodzie kaliningradzkim rakiet Iskander. Jeśli zwierzchnik sił zbrojnych podejmie taką decyzję, to ją, naturalnie, wykonamy - powiedział.

- Rosja nie może dopuścić do naruszenia istniejącej równowagi strategicznej, do czego doprowadzą jednostronne działania zachodnich „partnerów” w sferze budowy systemu obrony przeciwrakietowej w Europie - podkreślił minister.

Ogłosił on też, że plany jego resortu przewidują również dyslokację w obwodzie kaliningradzkim systemu rakietowego czwartej generacji typu ziemia-powietrze S-400 Triumf, który ma wzmocnić obronę powietrzną tamtejszych obiektów wojskowych i państwowych. System ten jednocześnie będzie osłaniać niedawno uruchomioną w tym regionie stację radiolokacyjną, będącą częścią rosyjskiego systemu ostrzegania przed atakiem rakietowym.

Radary nowej generacji


Minister podał, że radar ten wykorzystuje na razie tylko 30 procent swojego potencjału. Przekazał także, iż wyprowadzenie stacji na pełną moc zajmie do półtora roku. - Wówczas będzie ona mogła wykrywać wszystkie typy rakiet balistycznych z odległości do 6 tysięcy kilometrów i monitorować jednocześnie do 500 obiektów - oznajmił.

Uruchomiona 30 listopada stacja radiolokacyjna w regionie kaliningradzkim, to radar nowej generacji typu Woroneż-DM. Jego zasięg wynosi 4,5 tysięcy kilometrów. Może jednak być zwiększony do 6 tysięcy kilometrów. W odróżnieniu od starych stacji - Dniepr, Dariał i Wołga - Woroneż-DM jest w stanie wykrywać i monitorować nie tylko rakiety strategiczne, ale także rakiety operacyjno-taktyczne i pociski manewrujące.

Polska wierzy Rosji

"Rossijskaja Gazieta" zamieściła również wywiad z ambasadorem RP w Federacji Rosyjskiej Wojciechem Zajączkowskim, w którym ten oświadczył, iż Polska "wierzy władzom Rosji, że doktryna wojenna FR ma charakter obronny; że ze strony Rosji nie ma żadnego zagrożenia dla Polski".

- Jednak wsłuchujemy się również w oświadczenia, w których jest mowa o możliwości rozmieszczenia rakiet Iskander w obwodzie kaliningradzkim. Perspektywa ta nas nie cieszy - powiedział. - Tym bardziej, iż uważamy, że obwód kaliningradzki powinien stać się nie poligonem wojskowym, lecz poligonem dla współpracy między Polską i Rosją oraz między Rosją i Unią Europejską - dodał polski ambasador.

Zajączkowski przypomniał, że w środę w Moskwie rozmawiali o tym ministrowie spraw zagranicznych Polski i Rosji, Radosław Sikorski i Siergiej Ławrow. - Minister Sikorski podkreślił, że - z jednej strony - podpisujemy porozumienie, otwierające nową stronicę w relacjach między naszymi krajami oraz między FR i UE. Z drugiej - pamiętamy o tym ostrzeżeniu - o perspektywie zainstalowania Iskanderów w obwodzie kaliningradzkim - podkreślił polski dyplomata.

Instalacja Inskanderów


Iskander to lądowe pociski balistyczne na mobilnej platformie samochodowej. W wersji dla armii rosyjskiej mają zasięg od 380 do 500 km. Iskandery mogą też przenosić ładunki nuklearne. Natomiast system S-400 Triumf stanowi zmodyfikowaną wersję systemu S-300PMU. Według rosyjskich źródeł, może jednocześnie namierzać i naprowadzać rakiety na sześć celów znajdujących się w odległości nawet 400 km. System jest jakoby zdolny do zwalczania samolotów wykonanych w technologii stealth.

23 listopada Miedwiediew zagroził, że w wypadku niekorzystnego dla Rosji rozwoju sytuacji z budową tarczy antyrakietowej USA w Europie odstąpi ona od dalszych kroków w sferze rozbrojenia i kontroli zbrojeń. Prezydent Rosji poinformował wówczas, że w odpowiedzi na budowę tarczy USA w Europie wydał ministerstwu obrony polecenie natychmiastowego wprowadzenia do służby radaru pod Kaliningradem. Podał też, że w ramach budowy systemu obrony powietrznej i kosmicznej Rosji w pierwszej kolejności wzmocniona zostanie osłona obiektów jej strategicznych sił jądrowych.

Przywódca Rosji przekazał wtedy również, iż wchodzące do służby strategiczne rakiety balistyczne będą wyposażane w nowoczesne systemy do pokonywania tarczy antyrakietowej, a także w efektywne bloki bojowe. Zakomunikował ponadto, że przed Siłami Zbrojnymi FR postawił zadanie opracowania planów pozwalających w razie potrzeby na zniszczenie środków informacyjnych i dowódczych systemu instalowanego przez Stany Zjednoczone w Europie.

Prezydent oznajmił, że jeżeli wymienione kroki "okażą się niewystarczające, Federacja Rosyjska rozmieści na zachodzie i południu kraju nowoczesne systemy uderzeniowe, pozwalające na niszczenie elementów tarczy antyrakietowej USA w Europie". Miedwiediew sprecyzował, iż jednym z takich kroków będzie ulokowanie rakiet Iskander w obwodzie kaliningradzkim.


sm