Logo Polskiego Radia
IAR
Artur Jaryczewski 26.12.2011

Prezydent ma dość: zdymisjonował swojego zięcia

Nursułtan Nazarbajew (prezydent Kazachstanu) zdymisjonował Timura Kulibajewa ze stanowiska szefa holdingu zarządzającego większością przedsiębiorstw w kraju, w tym głównym koncernem naftowym.
Nursułtan NazarbajewNursułtan Nazarbajew Presidential Press and Information Office

Zobacz galerię dzień na zdjęciach >>>

To jedna z najważniejszych funkcji w Kazachstanie, a Kulibajew był wcześniej typowany na następcę Nazarbajewa. Zapowiadana od kilku dni dymisja nastąpiła po krwawo stłumionych zamieszkach, do których doszło w zachodniej części kraju.

W Żanaozen, mieście znanym z wydobycia ropy, na ulice wyszli niezadowoleni z niskich płac pracownicy zakładów przetwórstwa gazu ziemnego oraz rafinerii. Spalone zostały budynki administracji miejskiej, hotele, samochody i świąteczna choinka.

Wcześniej przez ponad pół roku dochodziło tam do strajków. W czasie zamieszek zginęło co najmniej 16 osób, a ponad 100 zostało rannych. W Żanaozen wprowadzono stan wyjątkowy, który ma potrwać do 5 stycznia. Służby porządkowe zatrzymały 70 najbardziej aktywnych uczestników zajść.

Prezydent oświadczył, że wszyscy byli pijani i zostali ukarani grzywną w wysokości równowartości 135 dolarów. Równocześnie Nursułtan Nazarbajew zaznaczył, że władze wnikliwie zbadają okoliczności śmierci każdego z protestujących.

Nowym szefem holdingu Samruk Kuzyna, który kontroluje między innymi naftową firmę Kazmunaigaz, został wicepremier Umirzak Szukiejew.

IAR, aj