Logo Polskiego Radia
PAP
Sylwia Mróz 27.12.2011

Czterech nastolatków zasztyletowało sklepikarza?

Białostocka prokuratura okręgowa skierowała do sądu akt oskarżenia wobec nastolatków, w wieku 16-17 lat, oskarżonych o napad na właściciela sklepu.

Zaatakowany nożem mężczyzna zmarł, a napad miał motyw rabunkowy - podała prokuratura. Do zdarzenia doszło w połowie czerwca na jednym z białostockich osiedli. Tuż przed zamknięciem sklepu, jego 52-letni właściciel został kilkakrotnie ugodzony nożem. Mimo reanimacji i przewiezienia do szpitala, zmarł.

Po kilku dniach policja zatrzymała czterech nastolatków. Jednemu z nich prokuratura postawiła zarzut zabójstwa, trzem pozostałym - usiłowania rozboju z użyciem noża. Za zabójstwo oskarżonemu 17-latkowi (w chwili popełnienia czynu nie miał jeszcze skończonych 17 lat) grozi do 25 lat więzienia. Ze względu na wiek nie może być skazany na dożywocie. Dwaj starsi oskarżeni przebywają w areszcie, dwaj młodsi - w schronisku dla nieletnich.

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>

W toku śledztwa ustalono, że nastolatkowie dwa razy próbowali obrabować sklepikarza. Jednego dnia jednak sklep był już zamknięty. Gdy następnego dnia ok. 20.00 przyszli ponownie, poczekali, aż w środku nie będzie nikogo, wtedy jeden z nich wszedł do środka i zażądał pieniędzy. Gdy właściciel sklepu odmówił, napastnik uderzył go kilka razy i zaatakował nożem.

Mężczyzna zdołał jeszcze wyjść na zewnątrz, tam stracił przytomność. Zobaczyli go mieszkańcy bloku. Zmarł mimo prób reanimacji i przewiezienia do szpitala.
Sprawą zajmie się Sąd Okręgowy w Białymstoku.

sm