Logo Polskiego Radia
IAR
Tomasz Owsiński 30.12.2011

Julia Tymoszenko wywieziona do kolonii karnej

Była ukraińska premier trafiła do Kaczanówki pod Charkowem. Ma tam odbywać karę siedmiu lat pozbawienia wolności.
Julia TymoszenkoJulia TymoszenkoWikimedia Commons CC / Flapieh
Posłuchaj
  • Julia Tymoszenko opuściła areszt śledczy - korespondencja Piotra Pogorzelskiego (IAR)
Czytaj także

Służba więzienna potwierdziła, że była premier rano opuściła areszt śledczy. Funkcjonariusze zapewniają, że przeprowadzka do kolonii karnej w Kaczanówce pod Charkowem odbywa się w komfortowych warunkach, specjalną więźniarką z toaletą, umywalką i dwiema leżankami.

Skazana prawomocnym wyrokiem sądu

Według służby więziennej, przed wyjazdem Julia Tymoszenko została zbadana przez lekarzy, którzy stwierdzili, że może ona zostać przewieziona. Nie zgadza się z tym adwokat byłej premier Serhij Własenko, który podkreśla, że jej stan zdrowia jest tak zły, iż nie może ona samodzielnie chodzić, a do więźniarki została doniesiona na rękach funkcjonariuszy.

Zobacz galerię: dzień na zdjęciach >>>

Minister sprawiedliwości Ołeksandr Ławrynowycz podkreślił, że w stosunku do Tymoszenko uprawomocnił się wyrok sądu i były "wszelkie podstawy dla jej przetransportowania". Dodał, że przeciwko Tymoszenko toczą się jeszcze inne postępowania.

Pokazowa kolonia karna

Przeniesienie Julii Tymoszenko do kolonii karnej oraz de facto likwidacja Dnia Wolności, upamiętniającego prodemokratyczną pomarańczową rewolucję z 2004 roku, to ze strony ukraińskich władz "akt ostatecznego, cynicznego i publicznego zniszczenia ideałów demokracji, wolności i niepodległości" - oceniła partia Tymoszenko, Batkiwszczyna.

Kolonia, do której trafi Julia Tymoszenko, określana jest mianem "wzorcowo-pokazowy" zakład penitencjarny. 5 lat temu zrobiono tam remont, w celi mieszka po 8 - 12 kobiet, w każdej celi jest prysznic, są nowe okna. W kolonii jest zakład krawiecki, gdzie skazane mogą zarobić od 1500 do 2000 hrywien miesięcznie, czyli od 600 do 800 złotych. Taka pensja na ukraińskiej prowincji uznawana jest za całkiem przyzwoitą.

Kolejne sprawy są w toku

Julia Tymoszenko została skazana w październiku na 7 lat pozbawienia wolności za naruszenia proceduralne przy zawieraniu umów gazowych z Rosją w 2009 roku. Pod koniec grudnia sąd apelacyjny odrzucił odwołanie od tej decyzji. Tym samym wyrok się uprawomocnił.

Część prawników, w tym samym minister sprawiedliwości Ołeksandr Ławrynowycz, twierdzili jednak, że Julia Tymoszenko powinna pozostać w areszcie śledczym, ponieważ jest podejrzaną w jeszcze kilku innych sprawach, a w związku z jedną z nich została ponownie aresztowana, przebywając już za kratami.

IAR, to