Logo Polskiego Radia
IAR
Anna Wittenberg 12.01.2012

"Organizacja przestępcza" chce władzy na Węgrzech

Węgierska Partia Socjalistyczna liczy, że w kraju zostaną przeprowadzone przedterminowe wybory, w których dojdzie do władzy.
Posłuchaj
  • Relacja Andrzeja Niewiadowskiego: szef węgierskiej lewicy zapowiedział kolejne antyrządowe protesty, które miałyby doprowadzić do przedterminowych wyborów parlamentarnych.
Czytaj także

Szef węgierskiej lewicy zapowiedział kolejne antyrządowe protesty, które miałyby doprowadzić do przedterminowych wyborów parlamentarnych. Attila Mesterhazy w wywiadzie dla Węgierskiej Agencji Prasowej wyraził też przekonanie, że pod koniec roku lewica będzie na tyle silna, że przy poparciu organizacji obywatelskich zdoła doprowadzić do zmiany ekipy rządzącej w kraju. Opozycyjna Węgierska Partia Socjalistyczna Mesterhazy'ego została w nowej węgierskiej konstytucji uznana za "organizację przestępczą".

Mesterhazy zarzucił prawicy niedotrzymanie obietnic wyborczych, upolitycznienie niezależnych instytucji gospodarczych oraz "amatorstwo" w rządzeniu krajem, które grozi sankcjami Komisji Europejskiej.

Szef lewicy skrytykował też rządzący Fidesz, który dysponuje w parlamencie poparciem większości konstytucyjnej, za łamanie zasad demokracji parlamentarnej. Stwierdził, że opozycja nie miała szans, aby współuczestniczyć w przygotowaniu nowej konstytucji i mogła jedynie bojkotować kolejne niedemokratyczne ustawy, opuszczając salę posiedzeń i organizując demonstracje przed parlamentem.

Według najnowszych sondaży, węgierska lewica osiąga zaledwie 10-procentowe poparcie społeczne - niezbyt duże w porównaniu z 40-procentowym poparciem udzielanym prawicy. 50 procent wyborców nie wie jednak, na kogo odda głos. Mesterhazy liczy właśnie na niezdecydowanych twierdząc, że narastające protesty społeczne pomogą lewicy w odzyskaniu władzy.

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>

IAR, wit