Logo Polskiego Radia
polskieradio.pl
Szymon Gebert 16.01.2012

Walki z kaddafistami wciąż trwają. Zabici i ranni w Libii

Dwie osoby zginęły, a ponad 40 zostało rannych w trwających w sobotę i niedzielę starciach pomiędzy walczącymi grupami niedaleko stolicy Libii.
Walki z kaddafistami wciąż trwają. Zabici i ranni w Libiisxc.hu/cc

W walkach użyto ciężkiej broni, w tym rakiet, które spadły m.in. na miasteczko Gharyan, około 80 kilometrów na południe od Trypolisu.

Według relacji BBC rząd podjął próby wprowadzenia zawieszenia broni, ale nie przyniosły one rezultatu. Lokalne władze wprost oświadczyły, że nie mają wpływu na własne brygady rewolucyjne, która samodzielnie zajmują się rozbrajaniem dawnych zwolenników Kaddafiego.

Do eskalacji doszło po piątkowych modłach, gdy na wzgórzach otaczających Gharyan rozlokowali się rewolucjoniści wyposażeni w rakiety, karabiny, a nawet działa przeciwlotnicze zamocowane na samochodach. Ta popularna wielkokalibrowa broń rewolucji wymierzona była w miasteczko Assabia. Od schwytania i zamordowania Muammara Kaddafiego Libia nie była świadkiem wielu tego rodzaju starć.

Na miejsce udał się minister obrony Osama al-Dżuweili i ogłosił zawieszenie broni, którego nikt nie posłuchał. Rewolucjoniści oświadczyli, że w Assabii są brygady kaddafistów i należy ich zmusić do rozbrojenia, choćby siłą.

Rząd od czasu zakończenia rewolucji nakłania różne grupy zbrojne do złożenia swojej broni. Jednak w kraju, w którym na pół roku niemal każdy sięgnął po broń, odnosi to jedynie marginalny efekt.

Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>

sg