Słowaccy ratownicy ostrzegają, że nawet poruszanie się w dolinach poniżej schronisk grozi zejściem lawin.
Intensywne opady śniegu spowodowały, że tatrzańskie szlaki są praktycznie niedostępne. Droga do Morskiego Oka pokryta jest grubą warstwą śniegu, Dolina Pięciu Stawów została odcięta od świata, a lawina porwała siatki zabezpieczające na Kasprowym Wierchu.
Na Słowacji czwarty w pięciostopniowej skali stopień zagrożenia lawinowego obowiązuje już nie tylko w Tatrach Wysokich i Zachodnich, ale na obszarze Małej i Wielkiej Fatry oraz Niskich Tatr. Na stokach leżą dwa metry świeżego śniegu niezwiązanego z podłożem. Lawiny mogą schodzić samoistnie. Poruszanie się powyżej granicy lasu jest niemożliwe, ale lawiny mogą schodzić również w dolinach poniżej schronisk.
Trudna sytuacja utrzymuje się nadal na drogach w Kotlinie Podtatrzańskiej przy granicach z Polską i na wschodzie kraju. Drogi pokryła kilkucentymetrowa warstwa śniegu. Tworzą się zawieje i zamiecie śnieżne. Widoczność nie przekracza 200 metrów.
Nieprzejezdne jest ważne połączenie komunikacyjne z Martina do Zyliny pod Strecznem. W zawiejach na Oravie w okolicach Namestova i Tvrdoszina utknęły TIRY. Zamknięte są przełęcze drogowe w Donovalach i Kremnickich Baniach. Zasypane drogi spotkają kierowcy na wschodzie Słowacji w okolicach Preszova, Bardejova, Humennego, Stropkova i Vranova.
Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>
IAR, to