Logo Polskiego Radia
IAR
Michał Chodurski 18.01.2012

Orban broni w Brukseli węgierskich reform

W Europarlamencie odbyła się debata poświęcona sytuacji na Węgrzech i kontrowersyjnym reformom ograniczającym, zdaniem oponentów prawicowego rządu Viktora Orbana, prawa obywatelskie.
Posłuchaj
  • Przemówienie Viktora Orbana w Parlamencie Europejskim. Korespondencja Andrzeja Gebera (IAR)
  • Debata w Europarlamencie po wystąpieniu premiera Węgier Viktora Orbana
Czytaj także

Komisja Europejska postanowiła otworzyć wobec Węgier procedury karne o naruszenie unijnego prawa.

Podczas swojego wystąpienia w Brukseli premier Orban podkreślił, że w jego kraju zachodzi "ekscytujący proces odnowy", która była konieczna i pilna. Dodał, że kraj pogrążony był w głębokim kryzysie, źle funkcjonowały niemal wszystkie instytucje państwowe. W ciągu 18 miesięcy wprowadzono 300 nowych przepisów prawnych dotyczących wszystkich dziedzin życia. Po raz pierwszy - powiedział Orban - budżet kraju jest zrównoważony. Jego zdaniem, wszystko, co się wydarzyło, jest odnową Węgier.

Viktor Orban podkreśliłł też, że przemian dokonano według europejskich standardów i obowiązującego w Unii prawa. Powiedział, że nie powinno być żadnych obaw. Mniejszości etniczne są odpowiednio chronione. Zakazano natomiast działania organizacji paramilitarnych. Viktor Orban zapewnił, że wszystkie stawiane przez Komisję zarzuty, między innymi dotyczące ograniczenia samodzielności banku centralnego, zostaną szybko wyjaśnione. Premier Orban poprosił o wsparcie i zapewnił, że szanuje demokratyczne zasady i europejskie wartości.

Lewica atakuje, prawica broni

Po jego wystąpieniu rozpoczęła się debata, która miała burzliwy przebieg.
Węgierskiego premiera skrytykowali socjaliści, liberałowie i zieloni. Szef liberałów Guy Verhofstadt zaproponował wysłanie misji parlamentarnej na Węgry, która oceniłaby, czy przestrzegane są tam demokratyczne standardy. „Na północy, południu, wschodzie i zachodzie, każdy kraj Unii musi przestrzegać europejskich wartości” - mówił przewodniczący liberałów. Wtórował mu szef zielonych Daniel Cohn-Bendit: „Mówimy panu, że idzie pan w złym kierunku, w stronę rządów autorytarnych jak Chavez czy Castro. I my z takimi walczymy” - wykrzykiwał szef zielonych.

W obronie węgierskiego premiera stanęli między innymi lider chadeków, a także polscy deputowani. Jacek Kurski mówił, że nie podoba mu się przywoływanie do tablicy premiera Węgier i pytał, komu naraził się Viktor Orban. „Naraził się przede wszystkim wielkiemu kapitałowi, bo musiał postawić na nogi kraj i w tym celu opodatkował wielki kapitał. Za to spotyka go dzisiaj frontalny, furiacki i medialny atak. Spotyka go furia ze strony europejskiej lewicy, bo zamiast odżegnywać się od chrześcijańskich wartości z dumą wpisał je do węgierskiej konstytucji” - kontynuował polski europoseł.

Szef Komisji Europejskiej Jose Barroso pozostał nieprzejednany i mówił podczas debaty, że Bruksela nie ustanie w naciskach na władze w Budapeszcie, by zmieniły zakwestionowane przez nią przepisy.

Zobacz galerię - dzień na zdjęciach>>>

IAR/mch