Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Anna Wittenberg 30.01.2012

"Planując wizytę w Katyniu BOR dopuścił się uchybień"

Uchybienia w działaniach podejmowanych przez BOR podczas lotów premiera i prezydenta do Smoleńska w kwietniu 2010 r. "miały znaczący wpływ na obniżenie bezpieczeństwa ochranianych osób" - wynika z opinii biegłych.
Miejsce katastrofy smoleńskiejMiejsce katastrofy smoleńskiejWłodzimierz Pac/PR

Opinię w tej sprawie wydali biegli - poinformowała IAR rzeczniczka Prokuratury, Renata Mazur. Dokument jest niejawny, ujawnione jednak zostały wnioski. A z nich wynika, że podczas planowania wizyt w Katyniu BOR dopuścił się uchybień, które miały wpływ na bezpieczeństwo ochranianych.

Wśród istotnych uchybień znalazł się m.in. brak nadzoru szefostwa BOR nad organizacją lotu; brak rekonesansu zaplanowanego miejsca czasowego pobytu ochranianych osób, jakim było lotnisko "Siewiernyj" w Smoleńsku oraz zbyt pobieżne przeprowadzenie rekonesansu w pozostałych miejscach planowanego pobytu; wyznaczenie do działań funkcjonariuszy nieposiadających doświadczenia w działaniach poza granicami Polski - "o niskim stopniu kompetencyjności"; brak obecności funkcjonariusza BOR na lotnisku w Smoleńsku przed i podczas lądowań samolotów 7 i 10 kwietnia i niezorganizowanie ochrony miejsc bazowania samolotów na lotnisku; brak odprawy koordynacyjnej, podczas której funkcjonariusze BOR powinni otrzymać zadania i informacje o ewentualnych zagrożeniach przy ich realizacji, nie przeprowadzono też odprawy zadaniowej dotyczącej zabezpieczenia obu wizyt; sporządzenie planów zabezpieczeń obu wizyt w sposób sprzeczny z przepisami i zasadami prowadzenia działań ochronnych;
niewyznaczenie spośród funkcjonariuszy BOR osób odpowiedzialnych za zabezpieczenie poszczególnych miejsc czasowego pobytu.

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>

"W wyniku przeprowadzonej analizy biegli wydali opinię, stwierdzając, że sposób planowania, organizacji i realizacji działań ochronnych, podejmowanych przez funkcjonariuszy BOR w ramach wizyty premiera Donalda Tuska z 7 kwietnia 2010 r. i wizyty prezydenta Lecha Kaczyńskiego z 10 kwietnia, był niezgodny z zasadami i pragmatyką, obowiązującymi wówczas w BOR" - poinformowała rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga prok. Renata Mazur.

Pod koniec października zeszłego roku prokuratura informowała, że funkcjonariusze BOR mogli nie dopełnić obowiązków, przygotowując obie wizyty. Do takich wniosków śledczy doszli po przesłuchaniach świadków i analizach materiałów. W tej sprawie powołano zespół biegłych, którzy mieli ocenić, jaki wpływ na bezpieczeństwo obu wizyt miały działania BOR.

Prokuratura na Pradze prowadzi wątek organizacyjny wizyty polskich władz w Smoleńsku w kwietniu 2010 roku. Został on wyłączony z ogólnego śledztwa smoleńskiego, które prowadzi Naczelna Prokuratura Wojskowa.

Na podstawie ekspertyzy prokuratura będzie rozważać postawienie zarzutów.

Czytaj więcej o katastrofie w serwisie specjalnym SMOLEŃSK 2010 >>>

wit, kk