PAP
Artur Jaryczewski
03.02.2012
On poszedł po opał, ona czekała. Oboje zmarli
84-letni mężczyzna chory na serce zmarł w szopie z drewnem, jego 80-letnia żona po nocy w zimnym mieszkaniu zmarła w szpitalu z powodu wyziębienia.
Zdjęcie ilustracyjnepolicja.pl
Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>
Do tragedii doszło w miejscowości Łowczówek w powiecie tarnowskim (woj. małopolskie) - poinformowała Katarzyna Cisło z zespołu prasowego małopolskiej policji.
Wychłodzoną kobietę, leżącą w łóżku pod kocem, znalazł w piątek rano sąsiad. Temperatura w mieszkaniu wynosiła minus 20 stopni C. Kobietę przewieziono do szpitala, zmarła jednak z powodu wychłodzenia.
Ciało jej 84-letniego męża znaleziono w szopie. Prawdopodobnie mężczyzna w czwartek wieczorem poszedł po drewno, żeby utrzymać ogień w piecu, i nie wrócił. Przyczyny jego śmierci ustalą lekarze. Według policji nie można wykluczyć, że mężczyzna doznał zawału, ponieważ leczył się na serce.
aj