Czytaj więcej o sprawie Madzi >>>
Jackowski, jasnowidz z Człuchowa jest przekonany, że działania związane ze śmiercią półrocznej Magdy zostały zaplanowane znacznie wcześniej. Jego zdaniem uczestniczyła w nich nie tylko Katarzyna W. - matka dziewczynki, ale także mężczyzna z jej najbliższego otoczenia. Miał on pomóc 22-letniej kobiecie w pozbyciu się ciała Magdy.
Jasnowidz twierdzi, że zagadka zostanie wkrótce rozwiązana. Ale jej finał będzie tragiczny, ponieważ, jak przekonuje, dziecko już nie żyje. Jego zwłoki znajdują się w okolicy opuszczonego zakładu przemysłowego - uważa Jackowski.
W piątek do wczesnego popołudnia trwające od rana w Sosnowcu poszukiwania ciała zaginionej półrocznej Magdy nie przyniosły rezultatu. Policjanci rozpoczęli ponowne przeszukiwanie terenu nad Przemszą, tym razem przy użyciu specjalistycznego georadaru. Policjanci szukają w pobliżu miejsca wskazanego przez matkę zaginionej dziewczynki prywatnemu detektywowi. Tam miałoby znajdować się ciało dziecka.
Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>
Detektyw Krzysztof Rutkowski podczas piątkowej konferencji prasowej w Mysłowicach wyraził przypuszczenie, że ciało dziecka może być zakopane, ale też np. zjedzone przez zwierzęta, takie jak psy czy lisy.
PAP/ Gazeta Pomorska/ aj