Rzeczniczka katowickiej prokuratury zapewniła, że prokuratura skierowała do aresztu śledczego pismo w tej sprawie i czeka na odpowiedź z wyjaśnieniem.
- Zapewnienie bezpieczeństwa podejrzanej leży w gestii aresztu śledczego, a nie prokuratury - powiedziała Zawada-Dybek, przyznała jednak że kierownik aresztu był poinformowany o nadzwyczajnych okolicznościach sprawy.
Czytaj więcej o domniemanej próbie samobójczej Katarzyny W. >>>
Prokurator potwierdziła, że prokurator przesłucha we wtorek Krzysztofa Rutkowskiego. Został wezwany jako świadek. - Na razie nie planujemy czynności z udziałem ojca dziecka. Ma status osoby pokrzywdzonej - powiedziała. Ojciec zachowuje też status świadka.
Marta Zawada-Dybek powiedziała, że matka została już przesłuchana i udzieliła obszernych wyjaśnień dotyczących trasy, którą pokonała od wyjścia z domu w dniu, gdy zginęło dziecko.
Rzeczniczka prokuratury przyznała też, że policja przeprowadziła oględziny mieszkania i miejsca zdarzenia.
Zawada-Dybek odniosła się także do pytań dziennikarzy o wyniki sekcji zwłok dziecka. Sprecyzowała, że uraz na główce dziecka mógł powstać zarówno w sposób bierny (od upadku) jak i czynny - od uderzenia. Dokładną przyczynę zgonu wyjaśni raport z sekcji zwłok. Zawada-Dybek nie sprecyzowała jednak, kiedy zostanie on opublikowany.
Czytaj więcej o wynikach sekcji zwłok Madzi >>>
Rzeczniczka prokuratury powiedziała, że na tę chwilę nie ma podstaw, by postawić zarzuty komuś innemu niż Katarzyna W. - To może się zmienić - zaznaczyła.
Katowicki sąd aresztował na dwa miesiące matkę Magdy. Decyzję uzasadnił obawą, że Katarzyna W. może mataczyć. Prokuratura postawiła matce dziewczynki zarzut nieumyślnego spowodowania jej śmierci. Kobiecie grozi do 5 lat więzienia.
Czytaj więcej o sprawie Madzi z Sosnowca >>>
wit