Zobacz galerię: dzień na zdjęciach >>>
Organizatorzy koncertu z firmy Live Nation mówią w rozmowie z "Gazetą Polską Codziennie", że Madonna z pewnością nie interesuje się terminarzem polskich świąt i daty jej koncertów są wynikiem ustaleń czysto logistycznych, a tych przy organizacji ogromnej trasy koncertowej jest co niemiara. Nie zmienia to jednak faktu, że występy artystki zbiegają się z polskimi świętami. Trzy lata temu Madonna wystąpiła w czasie największego maryjnego święta w Polsce - 15 sierpnia, w dzień Wniebowzięcia Marii Panny i cudu nad Wisłą. W tym roku koncert odbędzie się w Narodowy Dzień Pamięci Powstania Warszawskiego.
"Gazeta Polska Codziennie" prześledziła trasę artystki. Grafik jest napięty. 25 koncertów w całej Europie w ciągu niespełna 3 miesięcy. Czyli średnio jeden koncert na 3 dni. Od Tel Awiwu do Lizbony, od Oslo do Florencji. Po warszawskim koncercie Madonna miała mieć dłuższą, prawie dwutygodniową przerwę przed koncertem w Monachium, ale chwilę później grafik uległ zmianie i po sześciu dniach od polskiego występu czeka ją podbój Moskwy. To może potwierdzać opinię organizatorów, jakoby daty koncertów były wynikiem czysto technicznych kalkulacji. Ale tego dziennikarze "GPC" nie są pewni, szczególnie że zestawianie imienia Madonny z kontrowersjami sprzedaje się świetnie i sytuację tę artystka wykorzystuje właściwie od początku swojej kariery.
- Najgłośniej w Polsce komentowany był koncert utrzymany w bluźnierczym tonie, gdy śpiewała powieszona na krzyżu z koroną cierniową na głowie. Dziś tę haniebną schedę objęła po Madonnie Lady Gaga - czytamy w gazecie.
Wielka trasa obejmująca na razie Europę i Amerykę Północną ma promować nową płytę Madonny "M.N.D.A.", która w sprzedaży pojawi się 26 marca 2012 r.
niezalezna.pl/ "Gazeta Polska"/ aj