Logo Polskiego Radia
PAP
Katarzyna Karaś 10.02.2012

FBI zbierało informacje na temat Steve'a Jobsa

Nieżyjący już współzałożyciel firmy Apple był rozważany w 1991 jako ewentualny kandydat do rady ds. eksportu w administracji prezydenta George'a Busha seniora.
FBI zbierało informacje na temat Stevea Jobsa Matthew Yohe/Wikimedia Commons

FBI zgromadziło dużą i w wielu sprawach niepochlebną "teczkę" Jobsa, opierając się na wywiadach z ponad 30 osobami: rodziną, przyjaciółmi, sąsiadami i byłymi współpracownikami współtwórcy Apple - napisał dziennikarz "Washington Post" Hayley Tsukayama.

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>

Raport FBI zawiera informacje na temat przygód Jobsa z narkotykami (według EFE, był to haszysz i LSD) oraz opinie i "niepokoje", że ówczesny szef firmy NeXT zaniedbuje swoją córkę ze związku z licealną sympatią. Odnotowano nawet lichą średnią ocen z liceum.

"Uparty charakter, trudny styl bycia"

Rozmówcy agentów FBI zazwyczaj podzielali opinię, że Jobs był typem silnego lidera w biznesie i gdyby został mianowany członkiem rady ds. eksportu, zapewne odniósłby sukces. "Rekomendowali go na stanowisko wymagające zaufania i odpowiedzialności" - napisali w raporcie agenci Biura. Dodali, że rozmówcy potwierdzili jednak opinie o trudnym stylu bycia Jobsa i upartym charakterze opisane w biografii pióra Waltera Isaacsona.

Wiele osób kwestionowało uczciwość Jobsa i podkreślało, że jest skłonny zniekształcać rzeczywistość i przekręcać fakty, by zrealizować swoje cele - wynika z raportów Biura.
W akapicie, który FBI ocenzurowało przed udostępnieniem go mediom można przeczytać: "Zdaniem [...] Uczciwość i prawość nie są wymaganymi cechami na tym stanowisku".

Z raportu wynika również, że w 1985 roku, by wyłudzić okup w wysokości miliona dolarów zagrożono Jobsowi odpaleniem kilku ładunków wybuchowych w jego domu i siedzibie Apple. Obydwa miejsca zostały przeszukane i bomb nie znaleziono. Agencja EFE pisze, że ostatecznie szantażysta został wytropiony i zatrzymany w okolicach San Francisco, ale według "WP" śledztwo zostało po prostu zamknięte.

Zarówno sam Steve Jobs jak i jego firma słynęli ze skrytości i agenci FBI skarżyli się na trudny dostęp do szefa Apple i sekretarki, które kazały im czekać trzy tygodnie na spotkanie z Jobsem.

Steve Jobs zmarł na raka 5 października w Kalifornii. Miał 56 lat.

PAP,kk