Logo Polskiego Radia
IAR
Gabriela Skonieczna 16.02.2012

Myśliwi nie składają broni. Chcą strzelać do ptaków

Zaostrza się konflikt o odstrzał ponad tysiąca kruków, wron siwych i srok na Mazurach. Szczycieńskie Towarzystwo Przyrodnicze odwołało się od decyzji Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska, unieważniającej zezwolenie na odstrzał ptaków.
Myśliwi nie składają broni. Chcą strzelać do ptakówGlow Images/East News

Zezwolenie na odstrzelenie w ciągu 3 lat w powiecie szczycieńskim ponad tysiąca kruków, wron siwych i srok wydała w lipcu zeszłego roku regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Olsztynie. Konieczność odstrzału ptaków Szczycieńskie Towarzystwo Przyrodnicze uzasadniano koniecznością odbudowania populacji zajęcy i kuropatw.

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>

Przeciw temu zaprotestowały organizacje ekologiczne z całej Polski. W odpowiedzi na ich apele Generalny Dyrektor Ochrony Środowiska wstrzymał ostrzał, a kilka dni temu unieważnił wydaną przez olsztyński odział Dyrekcji decyzję zezwalającą na redukcję kruków, wron siwych i srok. Teraz Szczycieńskie Towarzystwo Przyrodnicze odwołało się od decyzji.

Może okresowy zakazu polowań?

Ryszard Żebrowski prezes Szczycieńskiego Towarzystwa Przyrodniczego zaznaczył, że jeśli droga odwoławcza nie przyniesie rezultatu, to organizacja złoży ponownie prośbę o zgodę na odstrzał ptaków.

Szacuje się obecnie, że w Polskie żyje pół miliona zajęcy i 380 tys. kuropatw, czyli dwukrotnie mniej niż 10 lat temu. Część ekologów i myśliwych opowiada się za wprowadzeniem okresowego zakazu polowań i rozpoczęciem odbudowy gatunków.

IAR, gs