Logo Polskiego Radia
PAP
Tomasz Owsiński 16.02.2012

Macierewicz bez immunitetu. Jechał za szybko?

Antoni Macierewicz (PiS) poinformował, że zrzekł się immunitetu poselskiego w sprawie wykroczenia drogowego pod Tomaszowem Mazowieckim.
Antoni MacierewiczAntoni MacierewiczArchiwum Kancelarii Prezydenta RP

Sprawę rozpatrywała komisja regulaminowa i spraw poselskich.

Podinsp. Armand Konieczny z Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji wyjaśnił na posiedzeniu komisji regulaminowej, że według zdjęcia z fotoradaru w marcu 2011 roku w miejscowości Julianów koło Tomaszowa Mazowieckiego, samochód należący do Macierewicza przekroczył dopuszczalną prędkość o 60 km na godzinę. - Samochód poruszał się 133 km/h, przy ograniczeniu prędkości 70 km/h - tłumaczył Konieczny.

- Na podstawie numeru rejestracyjnego ustalono właściciela pojazdu - podkreślił. Poinformował jednocześnie, że policja kontaktowała się z Macierewiczem, który oświadczył, że "nie pamięta, kto w tym dniu prowadził jego samochód". Jak dodał, po porównaniu wizerunku kierowcy ze zdjęcia z fotoradaru z wizerunkiem Macierewicza, "w ocenie komendanta zachodziło duże prawdopodobieństwo, że w tym dniu samochodem kierował poseł Macierewicz".

Na posiedzeniu komisji Macierewicz wyrażał wątpliwości, czy istnieje pewny dowód, że to on tego dnia prowadził samochód.

- Jeśli znajdę wyjaśnienia, że nie ma wątpliwości, że komenda nie podejmuje świadomie działań przeciwko mnie, to zrzeknę się immunitetu. W żadnym wypadku nie jestem pewien, czy kierowałem tego dnia samochodem - mówił poseł PiS. Ostatecznie jednak podjął decyzję o zrzeczeniu się immunitetu.

W styczniu Macierewicz zrzekł się immunitetu także w sprawie wykroczenia drogowego, które miało miejsce - jak powiedział Konieczny - w tym samym miejscu.

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>

to