Do zdarzenia doszło w piątek na warszawskiej Woli. Do jednej z pizzerii trafiło zamówienie „jak co dzień”. Dostawca przyjechał pod wskazany adres, a przez domofon usłyszał że klient sam się do niego pofatyguje. Pojawiło się ich dwóch i grożąc pobiciem zażądali od dostawcy oddania jedzenia. Nie chcieli niczego innego, ani gotówki, ani telefonu, czy skutera.
Wziąwszy jedzenie, odeszli a okradziony dostawca wezwał mundurowych. Policjanci sprawdzili, że wprawdzie podany w zamówieniu adres się nie zgadza, ale w bloku mieszka znany im Jacek S. Zapukali do jego drzwi, a on otworzył… w dłoni trzymając kawałek skradzionej pizzy.
35-letni Jacek S. i 27-letni Paweł D. trafili do izby wytrzeźwień; mieli bowiem ponad 2 promile alkoholu we krwi.
Grozi im do dwunastu lat więzienia.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>
KSP, sg