Logo Polskiego Radia
polskieradio.pl
Katarzyna Karaś 05.03.2012

Ziobro: Kaczyński powinien trzymać za nas kciuki

- Bo nasz sukces to dla prawicy, w tym PiS, jedyna szansa na władzę i możliwość zmieniania Polski na lepsze - mówi lider Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro.
Zbigniew ZiobroZbigniew Ziobrozbigniewziobro.pl

- Jeśli spadnie nam z nieba taki superman, który w dodatku będzie nam bliski ideowo, to może byłbym skłonny oddać mu przywództwo w partii - powiedział prezes PiS w wywiadzie dla "Super Expressu".

Zdaniem lidera SP to się nie uda, bo "wszystkich supermenów Jarosław Kaczyński już z PiS wyrzucił". - Rozumiem, że jako człowiek odpowiedzialny za partię, ma kłopot ze znalezieniem zastępcy - mówi Ziobro w wywiadzie dla tygodnika "Wprost".

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>

- Zostaliśmy [obecni członkowie Solidarnej Polski] z PiS wyrzuceni. Rozstania nie są łatwe i budzą emocje. My chcemy różnić się z PiS pięknie i wyciągamy dłoń do prezesa Kaczyńskiego. Wspieramy w parlamencie wszystkie sensowne projekty tej partii. wierzymy, że gdy opadną emocje, PiS będzie wobec nas zachowywać się tak samo - mówi Ziobro. - Takiej roztropnej postawy wymaga interes prawicy i naszego państwa - dodaje.

Zdaniem Ziobry przyszłość należy do Solidarnej Polski, a Jarosław Kaczyński powinien "trzymać za nią kciuki". - Bo nasz sukces to dla prawicy, w tym PiS, jedyna szansa na władzę i możliwość zmieniania Polski na lepsze - uważa.

"Wybory to kuźnia wykuwająca realne przywództwo"

Jarosław Kaczyński zapowiedział, że nie wystartuje w wyborach prezydenckich w 2015 roku. Ziobro w wywiadzie dla "Polityki" podkreśla, że szanuje tę decyzję i informuje, że sam planuje wziąć udział w wyborach. - Wobec tej swoistej abdykacji nie wyobrażam sobie, żeby polska prawica nie wystawiła kandydata dającego jej realną nadzieję na zwycięstwo w wyborach prezydenckich - wyjaśnia.

- Wybory prezydenckie są w Polsce kuźnią wykuwającą realne przywództwo obozów politycznych. Podejmę to wyzwanie - mówi. Dodaje, że ma "uzasadnioną" nadzieję, że stanie za nim "potężny obóz prawicy".

"Wprost", kk