Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Katarzyna Karaś 16.03.2012

Korea Płn. chce uczcić Kim Ir Sena w...kosmosie.

Z okazji setnych urodzin byłego przywódcy Korea Północna chce wystrzelić rakietę dalekiego zasięgu w celu umieszczenia na orbicie okołoziemskiej sztucznego satelity.
SatelitaSatelitaGlow Images/East News

Północnokoreańskie media zapewniają, że zaplanowane między 12 i 16 kwietnia umieszczenie satelity Kwangmyongsong-3 na orbicie ma służyć celom pokojowym, a tor lotu rakiety Unha-3 "nie będzie miał wpływu" na sąsiednie państwa.

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>

Według Reutera rakieta nośna satelity to w istocie pocisk balistyczny dalekiego zasięgu, nazywany poza Koreą Północną Taepodong. Warto przypomnieć, że ostatnia próba wystrzelenia przez Koreę Północną satelity w 2009 roku uznana została przez społeczność międzynarodową za zawoalowany test rakiet długiego zasięgu.

Według Phenianu satelita wszedł wówczas na orbitę okołoziemską i odtwarzał tam rewolucyjne pieśni. Eksperci amerykańscy i południowokoreańscy twierdzili, że nie było oznak, by północnokoreański satelita opuścił atmosferę.

"Byłaby to poważna prowokacja"

W tym przypadku również pojawiły się wątpliwości. "Jeśli Korea Północna rzeczywiście wystrzeli satelitę, jak to ogłosiła, byłoby to jednoznaczne pogwałcenie rezolucji nr 1874 Rady Bezpieczeństwa ONZ" - podał południowokoreański MSZ. Rezolucja ta zakazuje Północy rozwijania potencjału nuklearnego i rakietowego.

Ponadto nowa próba "byłaby poważną prowokacją zagrażającą bezpieczeństwu i pokojowi na Półwyspie Koreańskim i w północno-wschodniej Azji" - dodano w komunikacie.

Zaniepokojenie wyraziła też Japonia, a przedstawiciel rządu Osamu Fujimura zapowiedział, że Tokio będzie "intensywnie namawiać Koreę Północną do zaniechania startu satelity".

IAR,PAP,kk