Logo Polskiego Radia
polskieradio.pl
Sylwia Mróz 20.03.2012

Tak wygląda mężczyzna, który uprowadził 11-latkę

Policja poszukuje mężczyzny, który uprowadził w poniedziałek Julię z Łodzi. Po kilku godzinach poszukiwań dziewczynka wróciła do domu.
Portret pamięciowy mężczyzny, który uprowadził 11-letnią JulięPortret pamięciowy mężczyzny, który uprowadził 11-letnią Julięfot. policja
Posłuchaj
  • Rzeczniczka łódzkiej policji podinspektor Joanna Kącka
  • Rzecznik łódzkiej policji Joanna Kącka
Czytaj także

Jak ustaliła policja, poszukiwany mężczyzna ma około 30-35 lat i 180 cm wzrostu. Jest szczupłej budowy ciała; ma krótkie ciemne włosy i ciemne oczy. Nosi okulary korekcyjne w metalowych oprawkach. W poniedziałek ubrany był w białą sportową bluzę w niebieskie pasy, miał lekki zarost na twarzy. Rzecznik łódzkiej policji Joanna Kącka mówi, że portret pamięciowy pomogły stworzyć Julia i jej koleżanki.

Wszystkie osoby, które mają informacje mogące pomóc w jego zatrzymaniu, policja prosi o kontakt pod numerami 112 lub 997. Funkcjonariusze zapewniają anonimowość.

Rzecznik łódzkiej prokuratury Krzysztof Kopania powiedział, że wyjaśnieniem sprawy zajmuje się Prokuratura Rejonowa Łódź-Górna. Ze wstępnych ustaleń wynika, że doszło do "pozbawienia wolności dziewczynki". Grozi za to kara do pięciu lat więzienia, ale w zależności od wyników śledztwa, jej wysokość może ulec zmianie.

Prokuratura chce, aby dziewczynka została jak najszybciej przesłuchana. Przypomniał, że może to się odbyć przed sądem w obecności psychologa i prokuratora. - Nie wiemy jednak, czy to przesłuchanie odbędzie się już we wtorek - powiedział. Kopania zwrócił uwagę, że jedną z najważniejszych rzeczy będzie też ustalenie tożsamości podejrzewanego. 

Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>

Policjanci wyjaśniają okoliczności zniknięcia dziewczynki. Ze wstępnych ustaleń wynika, że Julia została uwolniona z samochodu gdzieś na terenie osiedla i piechotą próbowała dotrzeć do domu. Po drodze została zauważona przez funkcjonariuszy. Była roztrzęsiona i przerażona.

Potwierdziła, że chciała pomóc szukać pieska oraz fakt, że nieznajomy pod tym pretekstem zaprosił ją do samochodu. Z jej relacji wynika, że było to auto starszego typu w niebieskim odcieniu. Trwa przeglądanie zapisów zabezpieczonych monitoringów znajdujących się na osiedlu. Sporządzono na podstawie relacji dzieci portret pamięciowy poszukiwanego mężczyzny.

Zniknięcie dziewczynki

11-latka wyszła w poniedziałek ze szkoły wraz z koleżankami ok. godz. 13.40. Do domu przy ul. Naruszewicza w Łodzi jednak nie dotarła. Dziewczynka bawiła się wraz z innymi dziećmi w pobliżu miejsca swojego zamieszkania, gdy do grupy podszedł mężczyzna, który poprosił o pomoc w szukaniu psa. Julia zostawiła koleżankom plecak i odeszła z nieznajomym.

Matka dziewczynki początkowo szukała dziewczynki na własną rękę. Policję powiadomiła ok. godz. 15.30. - W działania zaangażowano przewodnika z psem tropiącym, do poszukiwań uruchomiono także funkcjonariuszy z oddziału prewencji, a komunikat przekazano wszystkim patrolom na mieście - powiedziała rzeczniczka łódzkiej policji podinsp. Joanna Kącka.

Nieznany mężczyzna, w towarzystwie którego dziewczynka była ostatni raz widziana, wysadził ją z samochodu w okolicy jej miejsca zamieszkania. Julia następnie pieszo doszła do swojego domu, gdzie zauważyli ją policjanci. Dziewczynka została przewieziona na badania do Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki. Rozmowy z nią odbyły się przy udziale psychologa dziecięcego.

IAR, PAP, policja/ sm