Logo Polskiego Radia
IAR
Katarzyna Karaś 28.03.2012

NIK pozytywnie o profesjonalizacji armii

Zdaniem kontrolerów Izby, podstawy do pełnej profesjonalizacji zostały stworzone, choć proces trwał zaledwie dwa lata.

Izba pozytywnie oceniła proces przechodzenia wojska na zawodowstwo, choć pod koniec 2010 roku były jeszcze braki kadrowe. Jednak już rok później uzupełniono je. Zdaniem kontrolerów NIK, podstawy do pełnej profesjonalizacji zostały stworzone, choć proces trwał zaledwie dwa lata.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
Gorzej NIK ocenia system szkolenia wojska i nabór do Narodowych Sił Rezerwowych. Według NIK, system szkolenia wojska powinien być całościowy i obejmować wszystkie jednostki, a nie tylko te przeznaczone do realizacji zadań sojuszniczych.
Izba podaje, że mimo opracowanych w ostatnim czasie programów, w Polsce nadal żołnierze mniej strzelają czy jeżdżą czołgiem niż w państwach NATO. Polski czołgista przejeżdża około dwustu kilometrów, a z armii sojuszniczej około sześciuset.
Zastrzeżenia NIK budzi też sposób organizacji Narodowych Sił Rezerwowych. Ochotnicy, którzy mają zasilić wojsko zawodowe są obsadzani na niewłaściwe stanowiska w jednostkach. NIK zaleciła "zgrupowanie" NSR-owców w plutonach czy pododdziałach, gdzie mogliby być efektywniej i skuteczniej szkoleni.
Na te zarzuty odpowiada doradca ministra obrony generał Bogusław Pacek. W rozmowie z IAR podkreślił, że nabór do NSR to nowość w polskim wojsku i czasem można w takiej sytuacji popełnić błąd. Generał Pacek dodał, że w resorcie powstał specjalny zespół, który pracuje nad poprawieniem funkcjonowania Narodowych Sił Rezerwowych.
NIK sprawdził też, jak wygląda poziom sprawności fizycznej żołnierzy zawodowych. Okazało się, że około 10 procent wojskowych nie przystępuje do sprawdzianu, tylko przynosi zwolnienie lekarskie.
IAR,kk