Logo Polskiego Radia
IAR
Sylwia Mróz 28.03.2012

Zmarł Tybetańczyk. Podpalił się w ramach protestu

Nie żyje 27-latek, który w trakcie demonstracji zorganizowanej w związku z wizytą prezydenta Chin Hu Jintao w Indiach podpalił się w Delhi.
Zmarł Tybetańczyk. Podpalił się w ramach protestu(fot. PAP/EPA/HARISH TYAGI)

Młody Tybetańczyk, który przed dwoma dniami podpalił się w New Delhi w proteście przeciw wizycie chińskiego prezydenta Hu-Jintao w Indiach, zmarł w środę rano w szpitalu. To 31 ofiara samopodpaleń Tybetańczyków, którzy w Nepalu i Indiach protestują w ten sposób przeciw chińskim represjom w Tybecie.

Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>

27-letni Jamphel Yeshi doznał ponad 90% oparzeń w wyniku samopodpalenia podczas wiecu protestacyjnego w ostatni poniedziałek w New Delhi. Indyjskim lekarzom nie udało się utrzymać go przy życiu. Tybetańskie władze na wychodźstwie obarczyły odpowiedzialnością za śmierć Yeshiego przywódców chińskich, których polityka wobec Tybetu doprowadziła do fali drastycznych w swej formie antychińskich protestów Tybetańczyków.
Lobsang Sangay, szef emigracyjnego rządu tybetańskiego, mówiąc o samopodpaleniach, podkreśla: "Korzenie tych aktów tkwią w chińskiej okupacji Tybetu".
Władze indyjskie w obawie przed tybetańskimi protestami w okresie wizyty Hu-Jintao zablokowały wszystkie enklawy tybetańskie w Delhi, zakazały Tybetańczykom opuszczania domostw, a przywódców organizującego protesty Tybetańskiego Kongresu Młodzieżowego prewencyjnie aresztowały.

sm