Logo Polskiego Radia
PAP
Katarzyna Karaś 29.03.2012

Prezydent popełnił przestępstwo otwierając bramę "Lenina"?

Prokuratura Rejonowa w Gdańsku-Wrzeszczu zajmie się zawiadomieniem posłów PiS o możliwości popełnienia przestępstwa przez prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza z PO.
Czy Stocznia z Gdańska wykorzysta ostatnią szansę?Czy Stocznia z Gdańska wykorzysta ostatnią szansę?Nikater/Wikimedia Commons/CC

Adamowicz zdecydował o odtworzeniu bramy nr 2 Stoczni Gdańskiej z napisem: "imienia Lenina". Politycy PiS - Anna Fotyga, Andrzej Jaworski i Maciej Łopiński - twierdzą, że działanie prezydenta Gdańska to zakazane przez prawo propagowanie idei komunistycznych.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
Dwa tygodnie temu powiadomili w tej sprawie Prokuraturę Generalną. Ta przekazała zawiadomienie prokuratorowi apelacyjnemu w Gdańsku. Gdańska Prokuratura Apelacyjna wyznaczyła Prokuraturę Okręgową. - Zawiadomienie przekazaliśmy do zbadania Prokuraturze Rejonowej w Gdańsku-Wrzeszczu - poinformowała rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Gdańsku Grażyna Wawryniuk.
Prokuratura ma 30 dni na rozpatrzenie doniesienia posłów PiS - może w tym czasie rozpocząć śledztwo lub odmówić jego wszczęcia.
Brama nr 2 Stoczni Gdańskiej ma być zrekonstruowana do połowy maja. Wykonana zostanie kopia samej bramy wjazdowej, odtworzone mają też zostać metalowy Order Sztandaru Pracy oraz drugi człon napisu "Stocznia Gdańska im. Lenina" (dziś nad bramą widnieje metalowy napis "Stocznia Gdańska S.A."). Ciemnoniebieska brama zostanie pomalowana szarą farbą, bo taki właśnie kolor miała konstrukcja z 1980 roku. Po jej wewnętrznej stronie widocznej dla wychodzących ma znaleźć się też widniejący na niej przed z górą 30 laty napis: "Dziękujemy za dobrą pracę". Odtworzenie bramy ma kosztować prawie 68 tys. zł.
Inspiracją do wykonania tych prac były badania przeprowadzone przez gdańską artystkę Dorotę Nieznalską. W 2011 roku, przygotowując jeden ze swoich projektów artystycznych, zbadała ona losy historycznej bramy. Okazało się, że brama, przez którą dziś wchodzi się na teren dawnej stoczni, nie jest tą samą bramą, którą znamy ze zdjęć ze strajków z sierpnia 1980 roku. Dalsze badania wykazały, że pierwotna konstrukcja została zniszczona przez czołg w grudniu 1981 roku, jej pozostałości zdemontowano, a na jej miejsce zbudowano bramę, która przetrwała do dziś.
Zobacz serwis specjalny: STAN WOJENNY>>>
PAP,kk