Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Tomasz Owsiński 30.03.2012

Tusk do Dudy: to zadanie wykonałby każdy pętak

Premier Donald Tusk bronił w Sejmie decyzji koalicji o podwyższeniu wieku emerytalnego.
Tusk do Dudy: to zadanie wykonałby każdy pętakPAP/Tomasz Gzell

W Sejmie trwa dyskusja nad wnioskiem "Solidarności" o referendum w sprawie podniesienia wieku emerytalnego.

Odnosząc się do referendum premier powiedział, że przecież rząd prowadził konsultacje zarówno z klubami partyjnymi jak i partnerami społecznymi. Dodał, że ta idea referendum zrodziła się wśród związkowców mimo prowadzonych w tym czasie konsultacji w Komisji Trójstronnej.

Donald Tusk powiedział, że jest przeciwko referendum, gdyż są rzeczy których nie poddaje się pod głosowanie na gruncie społecznym. Zwracając się do przewodniczącego Solidarności Piotra Dudy powiedział, że wstydziłby się podejmować na jego miejscu "tak łatwych zadań" jak referendum w sprawie emerytur. - Myślę że nie po to pana wybierano na szefa Solidarności, żeby pan się podejmował zadań, które właściwie jest zdolny wykonać każdy pętak, bo to jest najprostsze co może być - powiedział premier.

Po tych słowach na sali sejmowej odezwały się głosy oburzenia. W odpowiedzi na to marszałek Sejmu Ewa Kopacz ogłosiła przerwę w obradach Sejmu i zwołanie Konwentu Seniorów.

"Test na przywództwo polityczne"

Szef rządu podczas debaty w Sejmie podkreślał, że trzeba mieć dużo odpowiedzialności i wyobraźni by podejmować decyzje dotyczące solidarności z tymi, którzy za 30-40-50 lat będą w Polsce pracować, a później przechodzić na emeryturę.

Nie ma równie istotnego testu na prawdziwe przywództwo polityczne jak zdolność do podejmowania decyzji, czasami wbrew powszechnym oczekiwaniom - powiedział premier Donald Tusk.

- Nasza historia z ostatnich ponad 20 lat, historia ciągle świeżej demokracji i niepodległości, pokazuje, że od samego początku, od roku 1989, prawdziwe przywództwo polityczne testowane było przy trudnych decyzjach, w warunkach bardzo ostrego ataku ze strony większości sił politycznych, często także większości opinii publicznej - podkreślił premier.

Premier uznał, że część dyskusji toczonej wokół podniesienia wieku emerytalnego dotyczy innych spraw, niż te proponowane przez rząd. Zwracając się do przewodniczącego "Solidarności", który wcześniej przedstawiał wniosek o referendum, przypomniał, że prace nad narodową strategią demograficzną zostały zapoczątkowane, gdy w Polsce współrządziła "Solidarność".

Szef rządu podkreślił, że wtedy też wprowadzono reformę OFE i już wtedy padały słowa że za nią musi iść podniesienia wieku emerytalnego. Premier dodał, że podniesienie wieku emerytalnego wynika z bezspornych "faktów demograficznych". - Możemy przegłosować w referendum, że nie podnosimy wieku emerytalnego, ale nie przegłosujemy w referendum długości życia człowieka - stwierdził premier i zarzucił demagogię krytykującym projekt rządu.

Donald Tusk podkreślił, że rozmawiając o systemie emerytalnym i wydłużaniu okresu pracy, należy porównywać lata przepracowane i lata na emeryturze.

Premier Donald Tusk mówił, że podniesienie wieku emerytalnego jest koniecznością. Premier tłumaczył, że istotą ustawy jest zagwarantowanie możliwości wypłacania w ogóle emerytur przy prognozowanych zmianach demograficznych. - Ta reforma nie da gwarancji wysokich emerytur, jest wstępem na rzecz zagwarantowania emerytur w ogóle - powiedział premier.

Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>

to