Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Katarzyna Karaś 13.04.2012

Polska prokuratura pyta Rosjan: wyczyściliście wrak?

Naczelna Prokuratura Wojskowa wysłała zapytanie do Komitetu Śledczego Federacji Rosyjskiej w sprawie wraku Tu-154M.
PAPWojciech PacewiczPAP/Wojciech Pacewicz PAP/Wojciech Pacewicz

- Pismo podpisał naczelny prokurator wojskowy, zostało ono wysłane bezpośrednio faksem, a także pocztą do Komitetu Śledczego Federacji Rosyjskiej. Obecnie prokuratura wojskowa oczekuje na oficjalną odpowiedź w sprawie - powiedział rzecznik prasowy NPW płk Zbigniew Rzepa.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
Informacja o tym, że wrak mógł zostać umyty pojawiła się w mediach tuż po obchodach drugiej rocznicy katastrofy smoleńskiej. Rosjanie dopuścili wówczas dziennikarzy do zabezpieczonych fragmentów samolotu.
O zamiarze wysłania pytań do Rosji dotyczących tej kwestii prokuratura wojskowa informowała w czwartek. Mówił o tym w mediach także prokurator generalny Andrzej Seremet. Seremet przyznał, że oglądając relacje telewizyjne był zaskoczony "bardzo odświeżonym" wyglądem elementów wraku.
Tymczasem przedstawiciel Komitetu Śledczego Federacji Rosyjskiej Władimir Markin zapewnił w piątek, że rosyjskie organy śledcze nie podejmowały i nie planują podejmować żadnych czynności w celu oczyszczenia fragmentów samolotu Tu-154M.
Wrak tupolewa od dwóch lat przechowywany jest na lotnisku Siewiernyj w Smoleńsku. Rosjanie nie chcą go wydać twierdząc, że jest on dowodem w prowadzonym przez nich śledztwie.
We wrześniu zeszłego roku grupa polskich biegłych dokonała w Smoleńsku badań wraku. W czynnościach uczestniczyło wtedy dwóch prokuratorów z Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Warszawie, siedmiu biegłych z zakresu techniki i wypadków lotniczych oraz dwóch ekspertów z Centralnego Laboratorium Kryminalistycznego Policji. Ci ostatni wykonali dokumentację fotograficzną wraku, a także jego poszczególnych elementów.
Zobacz serwis specjalny: SMOLEŃSK 2010>>>
10 kwietnia 2012 roku minęła druga rocznica katastrofy smoleńskiej. W katastrofie Tu-154M zginęło 96 osób, w tym prezydent Lech Kaczyński i jego małżonka Maria. Delegacja leciała na uroczystości związane z obchodami 70. rocznicy zbrodni katyńskiej.
IAR,PAP,kk