Ekolog z olsztyńskiego uniwersytetu prof. Zbigniew Endler tłumaczył, że wysyp tych pajęczaków spowodowany jest łagodną zimą, wiele z nich przetrwało pod korą drzew. Zmniejszyła się też w miastach liczba drobnych ptaków śpiewających, które się nimi żywią - powiedział.
Wiosenne słońce zachęca je do wyjścia spod kory i szukania ofiar.
Kleszcze przenoszą wiele groźnych chorób, potrafią zarazić człowieka boreliozą oraz wirusowym zapaleniem mózgu.
Rzecznik olsztyńskiego sanepidu Elżbieta Łabaj informowała, że odkąd prowadzony jest monitoring zapadalności na te choroby warmińsko-mazurskie niezmiennie plasuje się na drugim miejscu w kraju. Więcej takich przypadków jest tylko na Podlasiu.
Najwięcej chorych na choroby pokleszczowe zgłasza się do sanepidu latem, ale już teraz warto być czujnym. W niebezpieczeństwie są też psy, gdyż mogą zachorować na babesziozę. Dlatego warto kupić swoim pupilom krople lub specjalne obroże chroniące je od kleszczy.
(pp)