Na Zamku Królewskim zaplanowano spotkanie szefów rządów Polski i Wen Jiabao oraz premierów z państw Europy Środkowej. Głównym tematem rozmów ma być współpraca gospodarcza.
Spotknie oprotestowały organizacje walczące o wolność dla Tybetu. - Podczas wizyty wysokiego przedstawiciela partii komunistycznej chcemy wyrazić niezadowolenie z łamania praw człowieka w Tybecie. Chcemy przekazać przywódcom krajów Europy Środkowej, że sytuacja w Tybecie nie poprawi się bez wyraźnego nacisku polityków - powiedział przewodniczący Społeczności Tybetańskiej w Polsce Yeshi Ihosar.
Na przejazd premiera Chin czekało też kilku przedstawicieli uznawanego przez Pekin za sektę ruchu Falun Gong. - Cieszymy się z wizyty premiera Chin w Polsce, gdyż ostatnio wypowiada się na temat prześladowań w Chinach i procedury grabieży ludzkich organów. To daje nadzieję, że problem zostanie rozwiązany. Premierowi Wen Jiabao chcemy pokazać, że Falun Dafa (praktyka samodoskonalenia) jest w Polsce legalna - powiedział Andrzej Marzec z ruchu Falun Gong w Polsce.
Piotr Cykowski z Fundacji Inna Przestrzeń ma nadzieję, że kwestia prześladowania Tybetańczyków będzie poruszona w rozmowach z chińską delegacją. Jego zdaniem, prezydent Bronisław Komorowski ma nawet obowiązek zabrania głosu w tej sprawie.
IAR/PAP, tj
Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>