Logo Polskiego Radia
PAP
Artur Jaryczewski 27.04.2012

Ukraina po atakach. Stanu wyjątkowego nie będzie

W związku z serią czterech wybuchów, które raniły 29 osób w Dniepropietrowsku, na wschodzie Ukrainy, w Kijowie w trybie pilnym zwołano obrady parlamentu.

Zobacz relację na żywo>>>

Obawę, że wydarzenia w Dniepropietrowsku mogły być inspirowane przez władze, które dążą do ograniczenia aktywności przeciwników prezydenta Wiktora Janukowycza, wyraził opozycyjny wiceprzewodniczący Rady Najwyższej (parlamentu) Mykoła Tomenko.

Według Tomenki, deputowanego Bloku byłej premier Julii Tymoszenko, do wprowadzenia stanu wyjątkowego może nakłaniać prezydenta jego otoczenie. - Jeśli w kraju panuje wyjątkowa sytuacja, to należy zminimalizować prawa i wolności obywateli, w związku z czym prezydent może na jakiś czas wprowadzić stan wyjątkowy. Przecież jako gwarant konstytucji prezydent powinien na to wszystko zareagować - powiedział opozycjonista.

Spekulacje te uciął ukraiński minister sprawiedliwości Ołeksandr Ławrynowycz. - Nie ma żadnych podstaw, by mówić o wprowadzeniu stanu wyjątkowego - oświadczył w rozmowie z dziennikarzami.

Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>

aj