PAP
Petar Petrovic
27.04.2012
Rumuński gabinet upadł po dwóch miesiącach rządzenia
Rząd premiera Mihaia Razvana Ungureanu nie uzyskał wotum zaufania w parlamencie.
Budynek Parlamentu w BukareszcieFerran Cornellà/Wikimedia Commons/CC
Zdaniem Reutersa zapowiada to polityczne zamieszanie i problemy z programem oszczędnościowym w tym kraju. Wniosek opozycji o wotum nieufności poparło 235 deputowanych, czyli o czterech więcej, niż potrzeba do obalenia rządu. Opozycja zaciera ręce i zapowiada utworzenie "nowego, lepszego rządu".
W Rumunii doszło niedawno do redukcji wynagrodzeń i podniesienia podatków. Oszczędności zarządzone przez rząd Mihaia Razvana Ungureanu, byłego członka partii komunistycznej i szefa wywiadu zagranicznego w latach 2007-2012, spowolniły ożywienie gospodarcze i doprowadziły do zakończenia jego rządów.
Bliski sojusznik Ungureanu, obecny prezydent Rumunii Traian Basescu, desygnuje nowego premiera, który będzie musiał uzyskać aprobatę parlamentu.
Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>
(pp)