Synoptyk Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej Grażyna Dąbrowska tłumaczy, że na razie zachmurzenie i deszcz są w centrum kraju, a wiele osób wciąż może się cieszyć ładną pogodą. Tam, gdzie nie ma chmur jest ciepło, tak jak na południowym wschodzie, gdzie temperatura sięga 26 stopni. W centrum kraju jest około 20 stopni Celsjusza. Najchłodniej jest na północy kraju. Na wybrzeżu Bałtyku temperatura spadła do ośmiu, dziewięciu stopni Celsjusza.
W czwartek temperatury będą zbliżone do środowych, ale możliwe są burze, a nawet grad. Zagrzmieć może zwłaszcza na południu kraju, ale również w Wielkopolsce. Od piątku nad Polskę będzie napływać chłodniejsze powietrze polarno-morskie, które przyniesie przelotne opady deszczu. W piątek będzie już chłodniej - od 10 stopni w rejonie Zatoki Gdańskiej do około 20 stopni w centrum kraju i 24 na południowym wschodzie.
Weekend przyniesie dalsze ochłodzenie oraz opady, ale już bez burz. Od poniedziałku do środy w kraju będzie sporo słońca, ale mogą się pojawić opady deszczu. Będzie też chłodniej - temperatura raczej nie przekroczy 20 stopni Celsjusza.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>
IAR, aj