Logo Polskiego Radia
PAP
Katarzyna Karaś 04.05.2012

Konflikt wokół tarczy. "Nie mamy zamiaru atakować Rosji"

Kanclerz Niemiec Angela Merkel i sekretarz generalny NATO Anders Fogh Rasmussen skomentowali wypowiedź szefa Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych FR Nikołaja Makarowa.
Konflikt wokół tarczy. Nie mamy zamiaru atakować RosjiU.S. Navy/Mark Alvarez/Wikimedia Commons/CC

- Potrzebujemy zdecydowanych gwarancji, że rozmieszczane w Europie środki obrony USA i NATO, niezależnie od politycznych zmian w jakimkolwiek kraju, nigdy nie zostaną wymierzone w Rosję - oświadczył Makarow na konferencji ekspertów wojskowych w Moskwie.
Makarow nie tylko zagroził rozmieszczeniem iskanderów w obwodzie kaliningradzkim w wypadku braku kompromisu z USA i NATO w sprawie tarczy antyrakietowej w Europie, ale także ostrzegł, iż jej obiekty mogą stać się celem prewencyjnego ataku z użyciem tych rakiet.
"Nie mamy zamiaru atakować Rosji"
Rasmussen ocenił, że "takie wypowiedzi są nieusprawiedliwione". Przypomniał, że NATO zaprosiło Rosję do współpracy przy tworzeniu systemu obrony antyrakietowej, który jest we wspólnym interesie.
- Rosjanie będą mogli na własne oczy przekonać się, że nasz system nie jest skierowany przeciwko nim, jeśli będą gotowi aktywnie uczestniczyć w takiej współpracy, tak jak zaproponowaliśmy - podkreślił szef NATO. Przypomniał, że Sojusz zaoferował Moskwie utworzenie wspólnego centrum obrony rakietowej.
Dodał, że z technicznego punktu widzenia "system nie jest wymyślony tak, aby w jakikolwiek sposób miał zagrozić Rosji". -Także z politycznego punktu widzenia nie mamy żadnego zamiaru atakować Rosji - powiedział.
Merkel również podkreśliła, że NATO-wski system obrony antyrakietowej nie jest skierowany przeciwko Rosji, a wręcz przyczyni się do zwiększenia bezpieczeństwa tego kraju. - Będziemy kontynuować rozmowy, których celem jest budowa zaufania. Także ja ze swej strony będę prowadzić je z władzami Rosji. Będziemy zabiegać o zaufanie - powiedziała.
Budowa tarczy antyrakietowej w Europie jest jednym z głównych punktów spornych w relacjach między Rosją a USA i NATO. Moskwa uważa ten projekt za zagrożenie dla swego bezpieczeństwa. Żąda od Waszyngtonu gwarancji prawnych, że amerykański system nie będzie skierowany przeciwko FR. Stany Zjednoczone odmawiają takich gwarancji, ale Sojusz Północnoatlantycki zapewnia, że tarcza nie jest wymierzona w Rosję.
Nowy amerykański program obrony antyrakietowej przewiduje m.in., że od 2018 roku elementy tarczy USA zostaną rozmieszczone także w Polsce. Instalacje te mają być ulokowane w bazie w Redzikowie koło Słupska. W Polsce ma też zostać zainstalowany radar naprowadzający.
PAP,kk