Logo Polskiego Radia
IAR
Agnieszka Kamińska 06.05.2012

Potrójne wybory w Serbii: Tadić skrócił kadencję

W Serbii rozpoczęły się równoczesne wybory parlamentarne, prezydenckie i samorządowe. Obecny prezydent Boris Tadić skrócił swą kadencję o dziesięć miesięcy, aby wybory prezydenckie i parlamentarne mogły się odbyć w tym samym terminie.
Boris TadićBoris Tadićds.org.rs

Dwie główne siły polityczne to Partia Demokratyczna prezydenta Tadicia oraz Serbska Partia Postępowa Tomislava Nikolicia. Ci dwaj politycy są również głównymi kandydatami na urząd prezydenta. Ubiega się o niego 11 kandydatów. W wyborach prezydenckich prawdopodobnie dojdzie do drugiej tury, bo zarówno Tadić, jak i Nikolić otrzymują w sondażach po około 25 procent poparcia.
Jak podkreśla Tomasz Kowalczewski, były korespondent Polskiego Radia na Bałkanach, skrócenie kadencji przez obecnego prezydenta tak, aby wybory parlamentarne i prezydenckie pokryły się, było wybiegiem taktycznym. Tadić liczy, że ze swoją popularnością stanie się lokomotywą wyborczą dla swojej partii.

Wybory
Wybory w Serbii, fot. PAP/EPA/SRDJAN SUKI

Zdaniem Tomasza Kowalczewskiego, prawdopodobne jest, że po wyborach rządzić będzie opozycyjna dotychczas partia Tomislava Nikolicia. Chociaż z sondaży wynika, że żadna z głównych partii nie zdobędzie takiej liczby głosów, aby rządzić samodzielnie, to prawdopodobnie, populistyczna partia Nikolicia utworzy koalicyjny rząd. Według Tomasza Kowalczewskiego, niezależnie kto zostanie premierem, prozachodni kierunek w polityce Serbii będzie kontynuowany.

IAR/agkm

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>