Logo Polskiego Radia
PAP
Michał Chodurski 26.05.2012

Mimo chińskich pogróżek kanclerz przyjął Dalajlamę

Kanclerz Austrii Werner Faymann przyjął w sobotę w Wiedniu dalajlamę. Po spotkaniu podkreślił konieczność respektowania praw człowieka w Tybecie.
Dalajlama XIVDalajlama XIVPAP/EPA/Andreas Pessenlehner

W wiecu "Europa dla Tybetu", który odbył się w stolicy Austrii, uczestniczyło 2500 osób.
Mimo ostrzeżeń i pogróżek chińskiego ambasadora w Wiedniu Shi Mingde przedstawiciele najwyższych władz Austrii i zwierzchnik Kościoła katolickiego spotkali się z duchowym przywódcą Tybetańczyków.
Podczas śniadania z Faymannem dalajlama zaapelował do kanclerza o dalsze wsparcie w działaniach na rzecz praw człowieka i ochrony środowiska. Wyraził ponadto uznanie dla polityki gospodarczej Austrii, dzięki której bezrobocie w tym kraju pozostaje na bardzo niskim, 4-procentowym poziomie.
Po spotkaniu kanclerz powiedział dziennikarzom, że zamierzał poprzez rozmowę z dalajlamą "wysłać wyraźny sygnał polityczny świadczący o konieczności respektowania praw człowieka w Tybecie".
W spotkaniu wziął również udział arcybiskup Wiednia, kardynał Christoph Schoenborn. Mówiliśmy o "wolności religijnej i kwestiach dialogu między religiami" - powiedział kardynał.
Kilka godzin przed przyjęciem dalajlamy przez austriackich polityków ambasador Chin w Wiedniu ostrzegł rząd Austrii przed "możliwym ochłodzeniem stosunków chińsko-austriackich".
W otwartym liście ambasador Shi Mingde uznał przyjmowanie dalajlamy za "poważną ingerencję w wewnętrzne sprawy Chin". Chińskie MSZ podejmie poważne kroki dyplomatyczne w sprawie wizyty, która rani uczucia narodu chińskiego - napisał ambasador podkreślając, że "kwestia Tybetu jest wyłącznie wewnętrzną sprawą Chin".
W połowie XX wieku Tybet stał się częścią Chińskiej Republiki Ludowej. Zdaniem ekspertów w ojczyźnie dalajlamy łamane są prawa człowieka, jest też około 1000 więźniów politycznych.

Zobacz galerię - dzień na zdjęciach>>>