Po policyjnym pościgu funkcjonariusze z Tolkmicka (warmińsko-mazurskie) zatrzymali skodę, która miała się „dziwnie poruszać”, jak usłyszeli w wezwaniu telefonicznym. Kierowcą okazał się 12-letni chłopiec, który na dodatek – jak wykazał alkomat – kierował samochodem pod wpływem alkoholu. Miał 0,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.
Chłopiec powiedział funkcjonariuszom, że wziął samochód z warsztatu wujka i do tego, nikogo nie informując, wypił na odwagę piwo zanim wsiadł za kierownicę.
Dzieckiem, które znajduje się pod opieką kuratora, zajmie się teraz sąd rodzinny.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>
sg