Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Agnieszka Kamińska 25.06.2012

Długa rozmowa z Julią Tymoszenko

W Charkowie na posiedzeniu sądu nie będzie oskarżonej Julii Tymoszenko, będą za to wysłannicy Parlamentu Europejskiego. W niedzielę ta trójka długo rozmawiała w szpitalu, gdzie leczy się była premier.
Julia TymoszenkoJulia Tymoszenkotymoshenko.ua

W Charkowie odbędzie się posiedzenie sądu w sprawie nadużyć, jakich miała się dopuścić Julia Tymoszenko w latach 90-tych, gdy kierowała firmą Zjednoczone Systemy Energetyczne. Oskarżona nie będzie uczestniczyła w rozprawie.

Służba Więzienna informuje, że Julia Tymoszenko napisała oświadczenie, że nie zgadza się na swój udział ze względu na opinię niemieckich lekarzy, którzy zajmują się jej zdrowiem. Ich zdaniem, przewiezienie do sądu zniweczyłoby prawie dwumiesięczne leczenie chorób kręgosłupa byłej premier.

Na sali rozpraw pojawi się za to zapewne - w charakterze obserwatora - były prezydent Polski Aleksander Kwaśniewski, który wieczorem w charkowskim szpitalu spotkał się z Julią Tymoszenko. W rozmowie brał również udział były przewodniczący Parlamentu Europejskiego Pat Cox. Obydwaj politycy uczestniczą w misji specjalnej tej instytucji na Ukrainie. Głównie zajmują się oni jednak procesem kasacyjnym w sprawie wyroków dotyczących naruszeń proceduralnych podczas podpisywania umów gazowych z Rosją w 2009 roku, który ma rozpocząć się we wtorek w Kijowie. Jego rozpoczęcie było już raz przekładane ze względu na nieobecność skazanej z powodu złego stanu zdrowia.

Ponieważ Julii Tymoszenko nie będzie w charkowskim sądzie, posiedzenie zostanie zapewne odłożone tak, jak to już raz zrobiono. Pierwszy raz miało się ono odbyć 21 maja, jednak zostało przełożone właśnie na dziś. Niemieccy lekarze już zapowiadają, że za kilka tygodni można oczekiwać znacznego polepszenia stanu zdrowia oskarżonej.

Bez komentarza po rozmowach

W niedzielę Kwaśniewski i Cox opuścili szpital, gdzie Tymoszenko jest leczona na przewlekłe schorzenia kręgosłupa, tuż po godzinie 21 (godz. 20 czasu polskiego); nie rozmawiali z dziennikarzami.

Kwaśniewski mówił wcześniej, iż celem ich misji jest szukanie rozwiązań, które pozwolą zachować dotychczasowy dorobek Ukrainy na jej drodze do integracji europejskiej. Chodzi m.in. o parafowaną, jednak wciąż nie podpisaną - m.in. w związku ze sprawą Tymoszenko - umowę stowarzyszeniową Ukraina-UE.

Tymoszenko została skazana w zeszłym roku na siedem lat więzienia za nadużycia przy zawieraniu umów gazowych z Rosją w 2009 roku, kiedy stała na czele rządu ukraińskiego.
UE ocenia, że sprawa Tymoszenko ma podłoże polityczne, a władze w Kijowie wybiórczo stosują prawo w procesach byłej premier i kilku jej współpracowników. Bruksela chce, by Tymoszenko i inni więzieni politycy ukraińskiej opozycji mogli wziąć udział w zaplanowanych na koniec października wyborach parlamentarnych.

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>

IAR/PAP/agkm