Logo Polskiego Radia
polskieradio.pl
Katarzyna Karaś 09.07.2012

"Tusk złamał słowo dane rodzinom smoleńskim"

- Premier nie dotrzymał słowa, że zrobi wszystko, by wyjaśnić przyczyny katastrofy - twierdzi wdowa po prezesie NBP Sławomirze Skrzypku, Dorota Skrzypek w wywiadzie dla "Uważam Rze".
Brzoza, o którą miał zawadzić Tu-154MBrzoza, o którą miał zawadzić Tu-154MWłodzimierz Pac/PR

- Właściwie każde słowo Donalda Tuska dane rodzinom zostało złamane, a każde kolejne spotkanie rodzin z premierem było już tylko teatrem - mówi wdowa po prezesie NBP. - Miał na bieżąco informować o przebiegu śledztwa, prosił o zaufanie. Oszukał - podkreśla. Dodaje, że premier "całkowicie i publicznie" zawiódł.
- Dziś nie mam żadnych złudzeń, że w sprawie śmierci mojego męża w najmniejszym stopniu nie mogę liczyć na pomoc i opiekę obecnej władzy - uważa. Jej zdaniem wynika to albo z nieudolności, albo postępując w ten sposób rząd chce coś ukryć.
Zobacz serwis specjalny: SMOLEŃSK 2010>>>
W jej opinii wartościowe jest to, co w sprawie wyjaśnienia katastrofy smoleńskiej robi parlamentarny zespół Antoniego Macierewicza. A kluczem do wyjaśnienia tragedii jest "umiędzynarodowienie śledztwa, czy choćby poproszenie NATO i rządu amerykańskiego o pomoc".
Zdaniem Doroty Skrzypek rząd również dawał przyzwolenie i inspirował przemysł pogardy wobec tych, którzy zginęli pod Smoleńskiem. - Pierwszą oficjalną decyzją Bronisława Komorowskiego jako prezydenta było usunięcie krzyża smoleńskiego z Krakowskiego Przedmieścia i wołanie, by kończyć żałobę - podkreśla.
- Perfidię tego pogłębiał stosowany przy okazji zabieg mający odwrócić rolę - otóż całkowicie nieprawdziwie język agresji przypisuje się tym, którzy chcą pamiętać o ofiarach Smoleńska, którzy domagają się prawdy - dodaje.
Podkreśliła, że mimo wszystko z katastrofą smoleńską wiąże się "nieprawdopodobna wręcz fala życzliwości ludzkiej".
10 kwietnia 2010 roku o godz. 8.41 pod Smoleńskiem rozbił się samolot Tu-154M, którym polska delegacja udawała się do Katynia na uroczystości związane z 70. rocznicą zamordowania tam polskich oficerów przez radzieckie NKWD. W katastrofie, do której doszło w pobliżu lotniska Smoleńsk-Północny zginęło 96 osób, w tym prezydent RP Lech Kaczyński i jego małżonka Maria.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
"Uważam Rze", kk