Logo Polskiego Radia
IAR
Artur Jaryczewski 23.07.2012

Palikot donosi na Pawlaka i Tuska. Za taśmy

Posłowie Ruchu Palikota złożyli doniesienie do prokuratury o popełnieniu przestępstwa przez premiera i wicepremiera.
Janusz PalikotJanusz PalikotWojciech Kusiński/PR
Posłuchaj
  • Poseł Artur Dębski wyjaśniał po złożeniu doniesienia, że chodzi o sprawdzenie czy jedni z najważniejszych polityków w Polsce nie naruszyli prawa.
Czytaj także

Chodzi o nagraną przez media rozmowę między szefem Kółek Rolniczych Władysławem Serafinem a byłym już szefem Agencji Rynku Rolnego Władysławem Łukasikiem.
Poseł Artur Dębski wyjaśniał po złożeniu doniesienia, że chodzi o sprawdzenie czy jedni z najważniejszych polityków w Polsce nie naruszyli prawa. To nie jest prywatny folwark kilku polityków - mówił poseł - którzy mogą decydować kiedy należy poinformować o tym, że dochodzi do jakiś nieprawidłowości, tylko każdy z nich ma obowiązek zwalczać patologię w tym momencie, w którym się o niej dowiadują. Dlatego - tłumaczył Artur Dębski - chcemy, by prokuratura zbadała tę sprawę.
Poseł Dębski tłumaczył, że uzasadnieniem wniosku do prokuratury są wypowiedzi premiera i wicepremiera w związku ze sprawą taśm.
Z kolei poseł Tomasz Makowski dodał, że we wniosku do prokuratury został przytoczony fakt, który może świadczyć o wiedzy wicepremiera Pawlaka o nieprawidłowościach. Polityk przypomniał, że w programie "Fakty po Faktach" wicepremier Pawlak mówi, że on oraz kilku posłów PSL zwracało się do Sawickiego, "żeby ukrócił pazerność" w spółce Elewarr.
Według polityków Ruchu Palikota,obaj politycy posługiwali się służbami specjalnymi do odpowiedniego rozegrania tej sprawy z określonymi konsekwencjami dla obydwu z nich.
W ubiegłym tygodniu minister rolnictwa Marek Sawicki podał się do dymisji po publikacji "Pulsu Biznesu", który ujawnił rozmowy szefa kółek rolniczych Władysława Serafina z byłym prezesem Agencji Rynku Rolnego Władysławem Łukasikiem na temat możliwych nieprawidłowości w spółkach związanych z Ministerstwem Rolnictwa, w tym w spółce Elewarr, która należy do Agencji Rynku Rolnego.
Najnowszy Wprost pisze tymczasem, że dostęp do oryginalnych taśm miał Ruch Palikota. Jednak - według tygodnika - Janusz Palikot osobiście podjął decyzję, że jego partia nie chce nagrań.

Zobacz galerię - Dzień na zdjęciach >>>

IAR/ aj