Logo Polskiego Radia
PAP
Tomasz Owsiński 26.07.2012

Serafin: moim rzecznikiem jest prokurator

Trzy i pół godziny spędził na przesłuchaniu w warszawskiej prokuraturze okręgowej szef Krajowego Związku Kółek i Organizacji Rolniczych Władysław Serafin.
Władysław SerafinWładysław SerafinPAP/Rafał Guz

Zeznawał jako świadek w sprawie tzw. taśm PSL. Po wyjściu z budynku nie chciał się wypowiadać.

Pytany przez dziennikarzy, czy poinformuje o przebiegu przesłuchania, Serafin odmówił. - Moim rzecznikiem jest prokurator - oświadczył jedynie. Indagowany, że na swej konferencji obiecywał taką wypowiedź, szef Kółek Rolniczych odparł: "tak, ale prokurator ma w tej sprawie ostatnie zdanie".

Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Dariusz Ślepokura informował dziennikarzy przed przesłuchaniem, że Serafin został wezwany jako świadek, co jest konsekwencją złożonego przez niego zawiadomienia o przestępstwie. W piśmie tym Serafin wskazał, że bez jego zgody zostały rozpowszechnione nagrania jego prywatnej rozmowy z byłym prezesem Agencji Rynku Rolnego Waldemarem Łukasikiem.

Ślepokura podkreślił, że postępowanie toczy się w sprawie, a nie przeciwko jakiejś osobie. Dodał też, że przesłuchanie nie dotyczy postępowania ws. niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariuszy publicznych zatrudnionych w Agencji Rynku Rolnego i Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi poprzez sprawowanie niewłaściwego nadzoru nad spółką Elewarr.

Po przesłuchaniu Serafina rzecznik prokuratury był nieuchwytny dla mediów.

Zawiadomienie Serafina to pokłosie publikacji "Pulsu Biznesu", który ujawnił rozmowy Serafina z Łukasikiem, byłym prezesem ARR, na temat możliwych nieprawidłowości w spółkach związanych z Ministerstwem Rolnictwa.

Zobacz naszą galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>

to