Logo Polskiego Radia
PAP
Katarzyna Karaś 02.08.2012

Piekary Śląskie: wypadek w kopalni. Nie żyje 49-latek

Do tragedii doszło 438 metrów pod ziemią w kopalni "Piekary" podczas prac związanych z przemieszczaniem napędu wysypu przenośnika ścianowego.
Piekary Śląskie: wypadek w kopalni. Nie żyje 49-lateksxc.hu/cc

49-letni górnik zatrudniony do tych prac - z niewyjaśnionych przyczyn - doznał urazu głowy. Szczegółowe przyczyny i okoliczności wypadku bada Okręgowy Urząd Górniczy w Gliwicach pod nadzorem Wyższego Urzędu Górniczego w Katowicach.
Zmarły górnik jest 13. w tym roku śmiertelną ofiarą pracy w kopalniach węgla kamiennego. W całym polskim górnictwie od początku tego roku zginęło 17 osób. W pierwszym półroczu 2012 r. w całym polskim górnictwie zdarzyło się 2975 rozmaitych wypadków przy pracy. To 8 proc. mniej niż w tym samym czasie przed rokiem.
Poprzedni śmiertelny wypadek w górnictwie miał miejsce w miniony poniedziałek. W wyrobiskach dawnej kopalni "Pstrowski" w Zabrzu zginął 52-letni pracownik firmy świadczącej usługi na rzecz Centralnego Zakładu Odwadniania Kopalń. Mężczyzna został przygnieciony przez osuwające się skały.
Statystyki wskazują, że wśród pracowników firm usługowych znacznie częściej dochodzi do poważnych wypadków niż wśród załogi własnej kopalń. Prawie co druga z tegorocznych śmiertelnych ofiar była zatrudniona w prywatnej firmie świadczącej usługi dla kopalń.
Według nadzoru górniczego nadal głównymi przyczynami wypadków śmiertelnych i ciężkich w kopalniach węgla kamiennego są: wykonywanie robót górniczych niezgodnie z przepisami i ustaleniami zawartymi w technologiach prac, zła organizacja pracy, nierozważne i ryzykowne zachowania pracowników, wykonywanie prac przy urządzeniach elektroenergetycznych i przewodach jezdnych będących pod napięciem oraz brak właściwego nadzoru ze strony kierownictwa i dozoru ruchu kopalń.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
PAP, kk