Logo Polskiego Radia
PAP
Szymon Gebert 17.08.2012

FEMEN ścięły krzyż w "geście poparcia dla Pussy Riot"

Ukraińskie feministki z FEMEN ścięły (oczywiście nieubrane) w Kijowie krzyż upamiętniający ofiary mordów NKWD w "geście poparcia dla Pussy Riot".
FEMEN ścięły krzyż w geście poparcia dla Pussy RiotPAP/EPA/SERGEY DOLZHENKO

4 lata więzienia grożą działaczkom ukraińskiego ruchu FEMEN, które ścięły piłą mechaniczną drewniany krzyż w centrum Kijowa. Miał to być protest przeciwko prześladowaniom aktywistek Pussy Riot w Rosji.
W oświadczeniu czytamy - FEMEN ostrzega Putina-Gundiajewa, że w razie wydania na aktywistki (Pussy-Riot) wyroku więzienia, piły motorowe zostaną wymierzone we wszystkie osoby odpowiedzialne za cierpienia niczemu niewinnych kobiet – napisały aktywistki w komunikacie adresowanym do Władymira Putina i patriarchy Moskwy i Wszechrusi Cyryla I, który nazywa się Władimir Gundiajew.

Działaczki, które pochodzą spoza Kijowa, prawdopodobnie nie zdawały sobie sprawy, że krzyż stojący w centrum stolicy upamiętnia ofiary reżimu totalitarnego. W pobliżu jest bowiem Pałac Październikowy, gdzie w latach 1917 - 1941 NKWD mordowała swoje ofiary, w tym także Polaków. Później ciała były wywożone - między innymi - do Bykowni pod Kijowem.

Będą represje?
Działania FEMEN wywołały oburzenie, między innymi, w portalach społecznościowych. Akcję określa się mianem "podłej”, która nie ma nic wspólnego z prawdziwym feminizmem. Działacze pozarządowi obawiają się, że może ona wywołać także falę prześladowań organizacji politycznych przez ukraińskie organy ścigania.

FEMEN celuje w atakach na religię, która w ich ocenie jest zbyt obecna w życiu politycznym Ukrainy. W ubiegłym miesiącu jedna z aktywistek – oczywiście rozebrana – rzuciła się na Cyryla I na lotnisku w Kijowie. Na plecach miała napis "Zabić Cyryla”. Została zatrzymana przez ochronę.

Ruch FEMEN istnieje od 2008 roku. Znany jest z organizacji półnagich protestów przeciwko dyskryminacji kobiet, w tym prostytucji. Działaczki regularnie zatrzymywane są przez milicję. Po dzisiejszej akcji nadal jednak pozostają na wolności.

Zobacz naszą galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>

sg