Piosenkarce Oldze J. grozi do 3 lat więzienia, w związku z tym, że znaleziono w jej mieszkaniu 3 gramy marihuany. Tymczasem mężczyźnie, przy którym znaleziono kilogram amfetaminy, grozi 12 lat więzienia. Zbigniew Ziobro komentował w "Sygnałach dnia", że w prawie zapisane są obecnie za małe różnice w zagrożeniu karą. Solidarna Polska zgłosiła wobec tego projekt zaostrzenia kary za duże przestępstwa narkotykowe.
Ziobro uważa jednak, że obowiązujące przepisy należy egzekwować wobec wszystkich, bez taryfy ulgowej. - Dura lex, sed lex. Możemy się bulwersować. Jeżeli chcemy, aby prawo było równe wobec wszystkich (...), to nie ma świętych krów - mówił. Uważa, że lepiej by prawo było czasem stosowane zdecydowanie, ale bez wyjątków. Gdyby tak stosowano je wobec Amber Gold – nie byłoby problemu - komentował. Ziobro ocenia, że Oldze J. nie grozi więzienie. Samo postępowanie w jego ocenie powinno być prowadzone, bo nie powinno być różnic między celebrytami i zwykłymi „Kowalskimi”.
Zbigniew Ziobro komentował też sprawę Czesława Kowalczyka, który spędził w więzieniu 12 lat. Sąd uznał teraz, że jest niewinny. Jeśli wyrok się uprawomocni, jak zrekompensować komuś 12 lat więzienia? Gość Jedynki mówi, że trzeba zawsze interpretować sprawę na korzyść oskarżonego. Zaznaczył, że mogło też dojść do błędu wymiaru sprawiedliwości. Dodał, że poszkodowany powinien otrzymać wysokie odszkodowanie, a wobec odpowiedzialnych osób powinny być wyciągnięte konsekwencje.
agkm