Logo Polskiego Radia
IAR
Katarzyna Karaś 22.08.2012

"Tuskowi mogło chodzić o sparaliżowanie IPN"

Zdaniem Mariusza Błaszczaka z PiS przeprowadzka Instytutu Pamięci Narodowej może sparaliżować funkcjonowanie służb specjalnych.
Siedziba Instytutu Pamięci Narodowej przy ulicy Towarowej w WarszawieSiedziba Instytutu Pamięci Narodowej przy ulicy Towarowej w WarszawiePAP/Jacek Turczyk
Posłuchaj
  • Szef klubu PiS Mariusz Błaszczak (IAR)
  • Poseł PO Paweł Olszewski (IAR)
Czytaj także

- Służby specjalne wydają certyfikaty poświadczające dostęp do tajemnic państwowych w oparciu o kwerendę w IPN. Gdy IPN będzie zmuszony do przeprowadzenia się, ta działalność będzie niemożliwa - twierdzi szef klubu parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości.
Właściciel nieruchomości przy ul. Towarowej, w której znajduje się obecnie siedziba IPN, Ruch S.A. sprzedał budynek. Zdaniem Błaszczaka budynek można było wykupić, bo Ruch był firmą kontrolowaną przez Skarb Państwa. - Rząd Donalda Tuska zachował się niegospodarnie, po prostu zmarnował pieniądze publiczne, 17 mln zł, które zostały wydane na przystosowanie na modernizację budynku przy ul. Towarowej - stwierdził.
Szef klubu PiS uważa, że siedziba IPN była do uratowania. - Wtedy, kiedy prywatyzowano Ruch, kiedy Skarb Państwa pozbywał się udziałów w tej spółce, należało przeprowadzić transakcję polegająca na tym, żeby nieruchomości przeszła albo pod zarząd, albo stała się wyłączoną własnością Skarbu Państwa z majątku Ruchu - wyjaśnia. Dodaje, że minister finansów po prostu poskąpił pieniędzy na ten cel.
PiS chce wyjaśnień od premiera
Prawo i Sprawiedliwość złoży wniosek do marszałek Ewy Kopacz o przedstawienie przez premiera w Sejmie informacji na temat działań jakie zamierza podjąć rząd w celu umożliwienia funkcjonowania IPN.
Poseł Zbigniew Kuźmiuk uważa, że doprowadzenie do sytuacji, w której IPN traci swoją siedzibę, będzie kosztowało podatników ok. 70 mln zł. Na tę kwotę składa się 17 mln zł zainwestowanych przez instytut w budynek i odszkodowanie, jakie dotychczasowy właściciel budynku chce uzyskać od państwa za niezrealizowanie umowy, na mocy której miał za siedzibę instytutu otrzymać nieruchomość zastępczą. W tej kwestii Prawo i Sprawiedliwość rozważa wniosek do NIK.
Kuźmiuk przypomina, że w budżecie na rok 2012 była przewidziana kwota na pierwszą ratę za budynek w którym mieści się instytut. Według niego prezes IPN został zmuszony do zgłoszenia autopoprawki, a posłowie Platformy ostatecznie wykreślili pieniądze, które pozwoliłyby utrzymać siedzibę instytucji.
To nie jest problem polityczny
Poseł PO Paweł Olszewski nie dostrzega w sprawie siedziby IPN problemu politycznego. - Spółka Ruch jest spółką prywatną. IPN, który dzierżawił sprzedany budynek od Ruchu, musi znaleźć nową siedzibę - wyjaśnia Olszewski. Dodaje, że on ta sytuacja była do przewidzenia, bo zamiar sprzedaży nieruchomości był sygnalizowany.
We wtorek IPN poinformował, że Ruch S.A. sprzedała budynek, w którym mieści się centrala IPN. Instytut nie mógł kupić budynku z powodu cięć budżetowych i braku odpowiedzi resortu finansów na ofertę zakupu go na raty.

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>

IAR, kk