Według tureckich mediów to PKK zaatakowali; mieli podłożyć ładunki przy drodze i zasadzić się na przejeżdżający konwój. Bilans ofiar przedstawiły władze prowincji Hakkari.
Do starcia doszło ledwie trzy dni po zamachu w Gaziantep, gdzie wybuchł w powietrze zaparkowany przy komisariacie mikrobus. Eksplozja zabiła dziewięć osób, w tym czworo dzieci, a ponad 70 zostało rannych. Ankara oskarżyła o przeprowadzenie zamachu PKK (Partia Pracujących Kurdystanu), ale ta zaprzeczyła.
Turecki rząd oskarżył po zamachu kolejny raz Syrię o wspieranie PKK. Tym razem powiązał ją bezpośrednio z atakiem w Gaziantep. Spekuluje się także, że za atakiem mogło stać tureckie skrzydło Hezbollahu.
PKK toczy z Turcją walkę zbrojną o oswobodzenie Kurdystanu. W trwających blisko 30 lat walkach zginęło 37 tysięcy ludzi.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
sg