Logo Polskiego Radia
PAP
Tomasz Owsiński 28.08.2012

Uczestnik akcji "Zen": zdradzono mnie i oszukano

Aleksander Makowski, ujawniony w 2007 r. w raporcie z weryfikacji Wojskowych Służb Informacyjnych jako ich agent i główny uczestnik operacji w Afganistanie, chce przeprosin od prezydenta, premiera i MON.
Uczestnik akcji Zen: zdradzono mnie i oszukanoPAP/Tomasz Gzell

We wtorek Sąd Okręgowy w Warszawie zakończył trwający od zeszłego roku proces o ochronę dóbr osobistych wytoczony przez Makowskiego. Żąda on przeprosin od pozwanych w trzech telewizjach i dwóch gazetach oraz symbolicznej złotówki. Prokuratoria Generalna Skarbu Państwa chce oddalenia pozwu. Wyrok sąd ogłosi 11 września.

Operacja "Zen" była najbardziej sensacyjną sprawą ujawnioną w raporcie, upublicznionym w lutym 2007 r. przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Makowski miał mówić m.in. o możliwości ujęcia w niej Osamy bin Ladena. We wtorek w sądzie przyznał, że w 2006 r. uczestniczył we wspólnej z CIA operacji mającej na celu "wyeliminowanie, czyli zabicie członka kierownictwa Al-Kaidy", za co CIA przewidywała 25 mln dolarów nagrody.

W raporcie pisano, że Makowski chciał "wyłudzić od sojuszników" pieniądze i wprowadzał w błąd najwyższe osoby w państwie. - W sprawie Zen służby, działając na zlecenie hochsztaplera, okradały państwo polskie i były gotowe narazić polskich żołnierzy i zwierzchników sił zbrojnych na najwyższe niebezpieczeństwo i międzynarodową kompromitację - napisano. Makowski - przesłuchany we wtorek przez sąd - zaprzeczył tym słowom i podkreślił, że nie przedstawiono mu żadnych zarzutów w tej sprawie.

- Zdradzono mnie i oszukano. Zdradzono, bo ujawniono fakt współpracy i tożsamość obcym wywiadom, a oszukano, bo we współpracy z agentem każda służba i państwo zobowiązuje się wieczyście strzec jego tożsamości i faktu współpracy. Zdrada i oszustwo zawsze niosą dla zdradzonego i oszukanego wielką dolegliwość psychiczną, moralną i fizyczną - czy to w stosunkach małżeńskich, biznesowych czy międzyludzkich - mówił w sądzie Makowski.

Jak dodał, w 2007 r. Polska, jej siły zbrojne w ramach koalicji NATO, były w stanie wojny z reżimem talibów, który działa do dziś, a także ze strukturami Al-Kaidy. - W stanie wojny ujawniono operację Wojska Polskiego, żołnierzy i agentów biorących w niej udział, wrogowi - wywiadowi talibów i innym wywiadom. W mojej ocenie to przestępstwo udziału w obcym wywiadzie. Coś takiego robią zdrajcy - powiedział Makowski.

to