Logo Polskiego Radia
IAR
Artur Jaryczewski 21.09.2012

Ruch Palikota wysyła Gowina do... psychiatry

Partia Janusza Palikota skierowała do Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku wniosek o wszczęcie postępowania w związku działaniami ministra sprawiedliwości.
Jarosław GowinJarosław GowinPAP/Rafał Guz

Posłowie Ruchu Palikota uważają, że mogło dojść do naruszenia prawa po tym, jak dokumentacja procesów karnych twórcy Amber Gold trafiła do resortu sprawiedliwości. Wiceszef klubu RP Sławomir Kopyciński mówi, że ustawa o ustroju sądów powszechnych była nowelizowana w marcu tego roku i można tam było wpisać możliwość kontroli akt przez ministra.

Wiceszef Ruchu Palikota Artur Dębski dodaje, że pomimo przeprosin ministra Gowina, słowa o tym że literę prawa ma w nosie zapadną w pamięci wszystkich na długo. - Minister sprawiedliwości nawołuje Polaków do łamania prawa. Mamy do czynienia z histerycznymi rządami Platformy Obywatelskiej. Pewne kwestie, które politycy wypowiadają żyją wiecznie - uważa Dębski.

Ruch Palikota ocenia także, że Jarosław Gowin jest najbardziej PiS-owskim politykiem tego rządu. Według Artura Dębskiego obecny minister kwalifikuje się do porady psychologicznej. - Resortem sprawiedliwości rządzi facet, który przez sen słyszy krzyk zamrażanych zarodków. To bardziej nadaje się do porady u psychoanalityka niż do tego, żeby człowiek piastował władze w resorcie, który jest uznawany za jeden z najważniejszych w kraju - mówi wiceszef Ruchu Palikota.

Podczas konferencji prasowej minister Jarosław Gowin zaprzeczył twierdzeniom, aby naruszył prawo, żądając od gdańskiego sądu akt sprawy Amber Gold. Powiedział, że gdyby nie miał dostępu do akt, to nie mógłby nadzorować postępowań ani występować o wszczęcie postępowań dyscyplinarnych. Także odwołanie prezesa sądu, na co pozwala ustawa, nie byłoby możliwe bez dostępu do akt procesowych.

Minister powiedział, że na przykład Rzecznik Praw Obywatelskich nie mógłby występować o kasację wyroków, gdyby nie miał dostępu do akt. Gowin dodał, że przekazanie akt sprawy Amber Gold było zgodne z regulaminem postępowania sądów. Dodał, że jeśli odpowiednie przepisy są niejednoznaczne, to będzie starał się je uporządkować tak, aby minister sprawiedliwości miał dostęp do akt sądowych.

Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>

IAR/aj