Logo Polskiego Radia
IAR
Szymon Gebert 27.09.2012

Gruzja: tydzień do wyborów. Nie ustają demonstracje

Opozycja, studenci i duchowieństwo demonstrują przeciwko łamaniu praw człowieka i domagają się uwolnienia więźniów politycznych.
Demonstracja w TbilisiDemonstracja w TbilisiPAP/EPA/ZURAB KURTSIKIDZE

W Gruzji narasta napięcie przed zaplanowanymi na 1 października wyborami parlamentarnymi. Falę antyrządowych protestów wywołał reportaż telewizyjny pokazujący stosowanie tortur wobec więźniów z zakładu karnego w Tbilisi.
Na kilka dni przed wyborami parlamentarnymi wzrosły w Gruzji nastroje antyrządowe i przybyło przeciwników prezydentowi Micheilowi Saakaszwili. Fala niezadowolenia społecznego spowodowała dymisję kilku ministrów i przyniosła wzrost popularności opozycji. Mieszkańcy Tbilisi i kilku innych dużych miast codziennie wychodzą na ulice.

Z apelem o uspokojenie nastrojów wystąpił patriarcha Gruzji Eliasz II. Część organizacji opozycyjnych zapowiedziała, że aż do wyborów powstrzyma się od ulicznych demonstracji. Jednak większość zwolenników opozycji czeka na kolejne wystąpienie patriarchy, od jego słów uzależniając swoją decyzję. Wśród oponentów partii władzy dominującą pozycję zdobyło ugrupowanie miliardera Bidziny Iwaniszwilego - „Gruzińskie marzenie”. Choć sam Iwaniszwili oskarżany jest o reprezentowanie interesów Rosji, to ostatnie sondaże dają jego ruchowi ponad 20 procentowe poparcie społeczne.

Zobacz naszą galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>

sg